Halihodzić pozwał Japończyków
Vahid Halihodzić pozwał japońską federację, która zwolniła go z funkcji selekcjonera reprezentacji na dwa miesiące przed mistrzostwami świata.
Japończycy w mistrzostwach świata zagrają z Polską, Senegalem i Kolumbią (fot. Łukasz Skwiot)
Bośniacki szkoleniowiec pozwał japońską federację oskarżając ją o bezpodstawne zwolnienie go. Komplet dokumentów prawnik Halihodzicia ma złożyć do czwartku w sądzie w Tokio.
7 kwietnia Japończycy zwolnili Halihodzicia (zastąpił go Akira Nishino) tłumacząc to brakiem komunikacji z trenerem. – Powody dymisji są dla nas niejasne. Co to właściwie znaczy – brak komunikacji? – zastanawia się Lionel Vincent, pełnomocnik Halihodzicia przepytywany przez Associated Press. Zaraz po zwolnieniu Bośniak także zapewniał, że przez trzy lata pracy miał znakomity kontakt ze wszystkimi kadrowiczami.
Bośniak będzie domagał się od japońskiej federacji przeprosin oraz symbolicznego odszkodowania w wysokości jednego jena (to równowartość trzech groszy). – To kwestia honoru, a on nie ma żadnej ceny – powiedział Vincent.
66-letni Halihodzić w trakcie kariery piłkarskiej występował m.in. w Nantes, PSG i reprezentacji Jugosławii. Jako trener prowadził choćby PSG, Trabzonspor oraz reprezentacje Wybrzeża Kości Słoniowej i Maroka. Japońską kadrę trenował w latach 2015-2018. Awansował z nią do mistrzostw świata, gdzie w fazie grupowej Azjaci zagrają kolejno z Kolumbią, Senegalem i Polską.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: AP