Goncalo Feio dokona rotacji na mecz z Dynamem? Oto przewidywany skład Legii
Legia Warszawa dzisiaj rozegra trzeci mecz w fazie ligowej Ligi Konferencji. Rywalem Wojskowych będzie Dynamo Mińsk. Jaki skład na to spotkanie wystawi Goncalo Feio?
Sytuacja w tabeli Ligi Konferencji jest znakomita dla warszawskiego zespołu. Legioniści mają komplet punktów i są w zasadzie jedną nogą w fazie pucharowej rozgrywek. Wydaje się, że jedyną kwestią do rozstrzygnięcia będzie to, w jakiej fazie zagrają Wojskowi wiosną.
ZAMKNIJ
BEZ LEKCEWAŻENIA
Przed Legią jest też niezwykle ważne spotkanie w PKO Bank Polski Ekstraklasie. W niedzielę zespół Feio zmierzy się z Lechem Poznań, do którego traci sześć punktów. Czy to oznacza, że dzisiaj należy spodziewać się rotacji?
– Nie może być mowy o jakimkolwiek lekceważeniu przeciwnika – mówił Feio na wczorajszej konferencji prasowej. – Jest to mecz pucharowy u siebie, który chcemy wygrać. Aby tak się stało, musimy zrobić to, co zawsze, czyli wyjść na boisko na maksymalnej koncentracji i grać na możliwie najlepszym poziomie, aby zdobyć trzy punkty. Nie ma łatwych spotkań – dodał Portugalczyk.
ŻELAZNA JEDENASTKA
W ostatnich tygodniach Legia gra w zasadzie żelazną jedenastką. Do jedynej zmiany dochodziło w środku pola, gdzie rywalizowali Luquinhas z Wojciechem Urbańskim, ale młody pomocnik nie jest zgłoszony do rozgrywek Ligi Konferencji, więc dzisiaj nie może zagrać.
Czy Feio dzisiaj zarotuje składem? Tę odpowiedź zna tylko Portugalczyk. Opcje są dwie: albo od pierwszej minuty postawi na kilku piłkarzy, którzy ostatnio grali mniej, albo wyjdzie podstawową jedenastką i zmian będzie dokonywał dopiero na początku drugiej połowy.
WYMUSZONA ZMIANA
Na pewno trener Legii musi wymienić bramkarza. Kacper Tobiasz doznał kontuzji i dzisiaj na pewno nie zagra. Warszawianie wycofali nawet młodzieżowego reprezentanta Polski z listy zgłoszeniowej. Jego miejsce między słupkami zajmie Gabriel Kobylak.
Co dalej? W zasadzie przy każdym nazwisku można postawić znak zapytania, ponieważ może dojść do rotacji. Patrząc jednak na nastawienie trenera, to takowych rotacji będzie mało lub nawet… wcale.
Jeszcze nic się nie stało, piłka ciągle jest w grze. Do przerwy jest tylko 0:1. Ale jeśli Raków nie odrobi strat w rewanżu i odpadnie z Maccabi Hajfa, skutki mogą być dla niego dalekosiężne choć dzisiaj trudne do przewidzenia.