Gładkie zwycięstwo Lecha Poznań
Zaskoczenia nie było. Lech Poznań w pewnym stylu uporał się z Zalgirisem Kowno i wygrał z litewskim zespołem 3:1. Już po pierwszym spotkaniu Kolejorz ma bardzo duże szanse na awans do kolejnej rundy eliminacyjnej.
Jak przewidywano – było szybko, łatwo i całkiem przyjemnie. Lech Poznań bez większych komplikacji pokonał na własnym stadionie Żalgiris Kowno i jedną nogą jest już w III rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy.
Pierwsza połowa w wykonaniu Lecha była niemal koncertowa. Kolejorz całkowicie przejął inicjatywę i Litwini w zasadzie byli tylko tłem dla rozpędzonej lokomotywy z Poznania. Już w 11. minucie meczu Dino Hotić zdobył swojego pierwszego, oficjalnego gola w barwach Lecha Poznań po świetnym dośrodkowaniu od Eliasa Anderssona.
Lech nieustannie atakował, w 26. minucie idealną okazję zmarnował Hotić. W tym wypadku fenomenalnym, prostopadłym podaniem popisał się Kristoffer Velde i potocznie mówiąc, Norweg został skradziony z niesamowitej asysty.
W 41. minucie Antonio Milić podwyższył na 2:0, bramkę na 3:0 do szatni zdobył jeszcze Rafał Murawski. Lech musiał również dokonać pierwszej zmiany już w 42. minucie, Filip Marchwiński nie był w stanie kontynuować występu i w jego miejsce pojawił się Jesper Karsltorm. Z pierwszych informacji wynika, że kontuzja „Marchewy” nie jest poważna.
Po przerwie Lech cały czas utrzymywał przewagę, ale jego gra nie była już tak intensywna i ofensywna. W 57. minucie goście złapali kontakt po fantastycznym trafieniu Antona Fase. Holender soczyście uderzył z dalszej odległości i Filip Bednarek nie miał większych szans na skuteczną obronę.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 i Lech za tydzień uda się do Kowna z dwoma bramkami zapasu. Trudno sobie wyobrazić, aby Kolejorz roztrwonił tę przewagę.
młan, PiłkaNożna.pl