Europejski ranking talentów 2020
Prezentujemy doroczny ranking najlepszych młodych piłkarzy klubów europejskich. Pod uwagę bierzemy zawodników w kategorii U-21, czyli urodzonych w 1999 roku i później.
Nie interesują nas zbytnio dokonania młodych zawodników w rozgrywkach rówieśniczych, ani na boiskach prowincjonalnych lig. Prawdziwy rozmiar talentu danego futbolisty zawsze bowiem jest weryfikowany dopiero gdy stanie do boju z seniorami i to tymi z najwyższej półki. Jest to bowiem zupełnie inny futbol. Czasami najlepsi w rozgrywkach młodzieżowych nie posiadają cech pozwalających z sukcesami rywalizować w kategorii open, a z kolei ci z drugiego szeregu takie cechy mają. Tak więc przygotowując niniejsze zestawienie z największą uwagą oglądaliśmy rozgrywki najsilniejszych lig Europy oraz oczywiście kontynentalne puchary.
Po nazwisku zawodnika: rok urodzenia, obecny klub, kraj, który reprezentuje, miejsce w poprzednim notowaniu (- oznacza, że go nie było).
BRAMKARZE
1. Gianluigi DONNARUMMA (99, Milan, Włochy, 1)
2. Anatolij TRUBIN (01, Szachtar, Ukraina, -)
3. Alban LAFONT (99, Nantes, Francja, 2)
4. Luis MAXIMIANO (99, Sporting CP, Portugalia, 6)
5. Andrij ŁUNIN (99, Real, Ukraina, 4)
Donnarumma w końcu po raz ostatni figuruje na naszej liście, oczywiście na pierwszym miejscu, które zajmuje, odkąd pojawił się w 2015 roku w Milanie. W 2016 w tym miejscu pisaliśmy: „Aż strach pomyśleć, że Donnarumma będzie liderował zestawieniu golkiperów jeszcze przez cztery lata, a jeśli nie dotkną go kłopoty zdrowotne, tak się stanie niechybnie”. Nie pomyliliśmy się. Trubin wspaniale bronił w Lidze Mistrzów. Od czasów Włocha to największy bramkarski talent, jaki objawił się w Europie. Ma 200 centymetrów, a jest gibki i obdarzony refleksem. Teraz on na dwa lata powinien przejąć prymat. Lafont utrzymał poziom i miejsce w bramce Nantes. Luis Maximiano bronił regularnie wiosną, jesienią zniknął ze składu Sportingu. Łunin podobnie – wiosna na wypożyczeniu w Oviedo była bardzo udana, po powrocie do Realu nie wstaje z ławki.
PRAWI OBROŃCY
1. Sergino DEST (00, Barcelona, USA, 5)
2. Reece JAMES (99, Chelsea, Anglia, 3)
3. EMERSON (99, Betis, Brazylia, 4)
4. Aron HICKEY (02, Bologna, Szkocja, -)
5. Alejandro POZO (99, Eibar, Hiszpania, -)
6. Thierry CORREIA (99, Valencia, Portugalia, -)
7. Kilian LUDEWIG (00, Schalke, Niemcy, -).
Dest po transferze z Ajaksu błyskawicznie wywalczył mocną pozycję w Barcelonie. Rozumie jej grę jakby wychował się w La Masii. Pisze się o nim nawet, że Barca nie miała tak dobrego prawego obrońcy od odejścia Daniego Alvesa. James bardzo dobrze grał przez cały rok w Chelsea. Wyprzedził Emersona, któremu obok świetnych meczów zdarzają się i kiepskie; dużo mówi fakt, że choć należy do Barcy, klub ten ściągnął Desta. Hickey to waleczny, solidny Szkot. Pozo hodowany jest na następcę Jesusa Navasa na prawej obronie Sevilli. Do niedawna był skrzydłowym, ale jego przyszłość jest niżej. Wypożyczenie do Eibar bardzo mu służy. Correia źle zaczął w Valencii, ale kilka jesiennych meczów pokazało, że będą z niego ludzie, bo nauczył się też bronić. W fatalnym Schalke nieźle pokazuje się kilku młodziutkich zawodników, którzy dostali szansę, Ludewig jest jednym z nich.
ŚRODKOWI OBROŃCY
1. Matthijs DE LIGT (99, Juventus, Holandia, 1)
2. Eric GARCIA (01, Manchester City, Hiszpania, -)
3. Edmond TAPSOBA (99, Bayer, Portugalia, -)
4. Benoit BADIASHILE (01, Monaco, Francja, 3)
5. Boubacar KAMARA (99, Marsylia, Francja, 4)
6. Alessandro BASTONI (99, Inter, Włochy, 11)
7. Perr SCHUURS (99, Ajax, Holandia, 12)
8. Maxence LACROIX (00, Wolfsburg, Francja, -)
9. Ibrahima KONATE (99, Lipsk, Francja, 15)
9. Ozan KABAK (00, Schalke 04, Turcja, 14)
10. Hugo GUILLAMON (00, Valencia, Hiszpania, -)
11. Matteo LOVATO (00, Verona, Włochy, -)
12. Sebastian WALUKIEWICZ (00, Cagliari, Polska)
13. Malang SARR (99, Porto, Francja, 7)
14. Dan-Axel ZAGADOU (99, Borussia D., Francja, 9)
15. Ronald ARAUJO (99, Barcelona, Urugwaj, -)
16. Sven BOTMAN (00, Lille, Holandia,-).
De Ligt w Juventusie spisuje się, poza nielicznymi chwilami słabości, nienagannie. Eksperci powiadają, że zmierza ku temu, by być niebawem najlepszym na świecie. Eric Garcia dostał wielką szansę od Pepa Guardioli i ją wykorzystał, awansował też od razu do reprezentacji Hiszpanii. To w sumie bardzo podobny zawodnik do Holendra, jego atutami także są spokój i technika. Tapsoba na boisku przypomina tygrysa czającego się na ofiarę – napastnika. Badiashile i Kamara potwierdzili klasę ujawnioną przed rokiem. Bastoni został zauważony przez Roberto Manciniego, a Schuurs też zyskał uznanie swojego selekcjonera. Lacroix to rewelacja Bundesligi. Wysoki, króluje w przestworzach. To samo można powiedzieć o jeszcze wyższym Lovato. Guillamon reprezentuje z kolei typ stopera technicznego. Walukiewicz to polski rodzynek w niniejszym zestawieniu, brawa za to, jak w tak młodym wieku odnalazł się w Serie A. Konate, Sarr, Zagadou tworzą grupę zawodników, którzy jesienią grają znacznie rzadziej i gorzej niż wiosną i latem. Coś niepokojącego dzieje się z ich karierami, potrzebują nowych impulsów, choć w przypadku Sarra akurat ów impuls, czyli przenosiny do Porto, okazał się antyimpulsem. Kabak lepiej spisuje się w reprezentacji Turcji niż w Schalke. Araujo zagrał ledwie kilka spotkań w Barcelonie, ale to stoper, któremu niczego nie brakuje. Botman, wychowanek Ajaksu, zasługuje na przydomek Holenderska Skała.
LEWI OBROŃCY
1. Alphonso DAVIES (00, Bayern, Kanada, 4)
2. Mitchel BEKKER (00, PSG, Holandia, -)
3. Luca PELLEGRINI (99, Genoa, Włochy, 3)
4. Domagoj BRADARIĆ (99, Lille, Chorwacja, 6)
5. Even NDICKA (99, Eintracht, Francja, -)
Z trudnością udało się skompletować chociaż piątkę obiecujących graczy na tej pozycji. Jednak to właśnie jej przedstawiciel zasługuje na miano odkrycia sezonu 2019-20, bo Davies był w nim w ogóle najlepszym lewym obrońcą Europy! Gorzej układają mu się sprawy jesienią, trener Bayernu rzadziej z niego korzystał, długo Kanadyjczyk leczył też kontuzję. Za to Bekker właśnie jesienią objawił się światu wygrywając rywalizację o miejsce na tej pozycji w PSG. Pellegrini zmienił klub, szkoda tylko, że na gorszy. Natomiast zadebiutował w reprezentacji Włoch. Bradarić trzyma poziom w Lille, zaś Ndicka z gracją i skutecznie pełni rolę lewego kryjącego w Eintrachcie, przy czym jesień miał lepszą niż wiosnę.
POMOCNICY COFNIĘCI
1. Declan RICE (99, West Ham, Anglia, -)
2. Sandro TONALI (00, Milan, Włochy, 3)
3. Eduardo CAMAVINGA (02, Rennes, Francja, -)
4. Maxence CAQUERET (00, Lyon, Francja, -)
5. Aurelien TCHOUAMENI (00, Monaco, Francja, 15)
6. Matteo GUENDOUZI (99, Hertha, Francja, 2)
7. Tyler ADAMS (99, Lipsk, USA, -)
8. Jude BELLINGHAM (03, Borussia D., Anglia, -)
9. Boubakary SOUMARE (99, Lille, Francja, 11)
10. Ryan GRAVENBERCH (02, Ajax, Holandia, -)
11. Conor GALLAGHER (00, WBA, Anglia, -)
12. Martin ZUBIMENDI (99, Real Sociedad, Hiszpania, -)
13. Ivan ILIĆ (01, Verona, Serbia, -)
14. Michael CUISANCE (99, Marsylia, Francja, 14)
15. Walerij BONDAR (99, Szachtar, Ukraina, -)
16. Matias SVANBERG (99, Bologna, Szwecja, -).
Rice to mocna postać reprezentacji Anglii, piłkarz może mniej efektowny niż wielu umieszczonych poniżej, ale za to najbardziej w tej stawce dojrzały. Tonali też grywa już w zespole Italii, ale po transferze do Milanu ma kłopot z wywalczeniem tam miejsca w jedenastce, niemniej kiedy wchodzi na zmiany, spisuje się świetnie. Camavinga ma niesamowite panowanie nad piłką, tańczy z nią. Cały rok mówiło się, że za chwilę kupi go Real. Caqueret grał bardzo dobrze wiosną w Lidze Mistrzów, to techniczny zawodnik. Tchouameni świetnie wprowadził się do Monaco. Guendouzi był przed rokiem bardzo wysoko, ale przechodząc z Arsenalu do Herthy nie zanotował sportowego awansu. Adams precyzyjnie rozgrywa w Lipsku, a Bellingham daje w Dortmundzie przebłyski wielkiego talentu. Cuisance odszedł z Bayernu do Marsylii, gdzie też nie zawsze gra.
OFENSYWNI POMOCNICY
1. Kai HAVERTZ (99, Chelsea, Niemcy, 1)
2. Dejan KULUSEVSKI (00, Juventus, Szwecja, 10)
3. Mason MOUNT (99, Chelsea, Anglia, 2)
4. Phil FODEN (00, Manchester City, Anglia, 12)
5. Nicolo ZANIOLO (99, Roma, Włochy, 3)
6. Dominik SZOBOSZLAI (00, Salzburg, Węgry, -)
7. Florian WIRTZ (03, Bayer, Niemcy, -)
8. Jonathan IKONE (99, Lille, Francja, 6)
9. Jamal MUSIALA (03, Bayern, Anglia, -)
10. PEDRI (02, Barcelona, Hiszpania, -)
11. Eljif ELMAS (99, Napoli, Macedonia, 8)
12. Christoph BAUMGARTNER (99, Hoffenheim, Austria, -)
13. Yari VERSCHAEREN (01, Anderlecht, Belgia, 9)
14. Mateo KLIMOWICZ (00, Stuttgart, Argentyna, -)
15. Takefusa KUBO (01, Villarreal, Japonia, 15)
16. KANGIN Lee (01, Valencia, Korea Płd., -)
17. Oihan SANCET (00, Athletic, Hiszpania, -)
18. Nassim BOUJELLAB (9, Schalke, Maroko, -)
19. FABIO SILVA (02, Wolverhampton, Portugalia, -)
20. Ryan CHERKHI (03, Lyon, Francja)
Prymat Havertza, któremu gra w lidze angielskiej nie sprawia żadnego problemu, jest niepodważalny, ale konkurencja jest mocna. Kulusevski znakomicie, jakby z marszu, wszedł do najsilniejszego zespołu Serie A, szybko staje się w nim wiodącą postacią. Mount szuka miejsca w różnych rejonach boiska, a wszędzie radzi sobie dobrze. Foden powoli chwyta lejce w City, wkrótce będzie drugim, obok De Bryune’a, silnikiem zespołu. Zaniolo do momentu odniesienia ciężkiej kontuzji grał zjawiskowo. Szoboszlai to największy talent w węgierskim futbolu od lat, potrafi pociągnąć z piłką przez pół boiska, albo kropnąć z dystansu. Wirtz skorzystał z odejścia Havertza i po prostu wszedł w jego buty; talentem nie ustępuje starszemu o cztery lata koledze, umie wszystko. Ikone nadal bryluje w Lille, ale jego kariera w reprezentacji Francji na razie została zawieszona. Musiala potrafi zagrać na poziomie największych gwiazd Bayernu, ma potężny strzał i świetną technikę oraz dynamikę. Pedri obok meczów wybitnych, miewa słabe, to zawodnik wciąż nie do końca zdefiniowany, ale wyobraźnią boiskową przystaje do wymogów środka pola Barcy, a przy tym jest zdyscyplinowany. Elmas rozwija się w Napoli, Baumgartner opanował środek pola w Hoffenheim, rośnie z niego pomocnik totalny, podobnie jak z Verschaerena. Mający polskie korzenie Klimowicz trochę przypomina innego „Polaco” Dybalę. Kubo potrafi zabłysnąć, ale brakuje mu regularności, podobnie jak Kanginowi. Oihan, Boujjelab, Fabio Silva i Cherkhi to na razie melodia przyszłości, ale wszystko zawodnicy o zniewalającym talencie.
SKRZYDŁOWI
1. Jadon SANCHO (00, Borussia D., Anglia, 1)
2. Mason GREENWOOD (01, Manchester United, Anglia, 11)
3. Ferran TORRES (00, Manchester City, Hiszpania, 14)
4. Rafael LEAO (99, Milan, Portugalia, 12)
5. Alexis SAELEMAEKERS (99, Milan, Belgia, -)
6. Callum HUDSON-ODOI (00, Chelsea, Anglia, -)
7. Ansou FATI (02, Barcelona, Hiszpania, 9)
8. VINICIUS (00, Real, Brazylia, 7)
9. Giovanni REYNA (02, Borussia D. USA, -)
10. Bukayo SAKA (01, Arsenal, Anglia, -)
11. Justin KLUIVERT (99, Lipsk, Holandia, 3)
12. Moussa DIABY (99, Bayer, Francja, 6)
13. RODRYGO (01, Real, Brazylia, 5)
14. Samuel CHUKWUEZE (99, Villarreal, Nigeria, 4)
15. Bryan GIL (01, Eibar, Hiszpania, -)
16. Yunus MUSAH (02, Valencia, Anglia, -)
17. Krepin DIATTA (99, Brugge, Senegal, 16)
18. Pedro NETO (00, Wolverhampton, Portugalia, -)
19. Hannes WOLF (99, Lipsk, Austria, 25)
20. Andreas SKOV-OLSEN (99, Bologna, Dania, -)
21. ANTONY (00, Ajax, Brazylia, -)
22. TETE (00, Szachtar, Brazylia, -)
23. Ander BARRENETXEA (01, Real Sociedad, Hiszpania, -)
24. Mohamed IHATTAREN (02, PSV, Maroko, 19)
25. Tetith CHONG (99, Werder, Holandia, -)
Dokonując ostrej selekcji i tak musieliśmy wymienić aż 25 młodych skrzydłowych, bo na tej pozycji młodość jest wielkim atutem, dodaje, nomen omen, skrzydeł. Sancho jest klasą dla siebie. Greenwood to połykacz przestrzeni, zawodnik z wiatrem we włosach. Od jego nazwiska (green wood – zielone drewno, przy czym oczywiście drewno zmieniliśmy na drzewo) wzięliśmy tytuł niniejszego omówienia. Ferran Torres w City poczuł się jak ryba w wodzie, trudno też sobie dziś wyobrazić bez niego reprezentację Hiszpanii; łączy idealnie przebojowość z techniką. Duet skrzydłowych stanowi o sile Milanu: przebojowy, błyskotliwy Leao i wyrachowany Saelemaekers rosną u boku wielkiego Ibry jak na drożdżach. Hudson-Odoi dojrzał właśnie do wielkich wyzwań, Fati jakby z taką gotowością się urodził. Vinicius poprawił wykończenie akcji, strzela ważne gole. Reyna pięknie się rozpędza do jakiegoś wielkiego skoku. Sako być może kiedyś będzie wybitnym lewym obrońcą, bo lubi atakować od tyłu. Kluivert, Diaby, Rodrygo, Chukwueze są dziś mniej więcej w tym samym miejscu co rok temu, a nie idzie do przodu… Za to jesienią z kopyta ruszył Gil, który nakręca swymi dryblingami grę Eibar.
NAPASTNICY
1. Erling HAALAND (00, Borussia D., Norwegia, 12)
2. JOAO FELIX (99, Atletico, Portugalia, 3)
3. Donyell MALEN (99, PSV, Holandia, 5)
4. Darwin NUNEZ (99, Benfica, Urugwaj, -)
5. Moise KEAN (00, PSG, Włochy, 6)
6. Silas WAMANGITUKA (99, Stuttgart, DRK, -)
7. Jonathan DAVID (00, Lille, Kanada, 9)
8. Alexander ISAK (99, Real Sociedad, Szwecja, 11)
9. Lacine TRAORE (01, Ajax, Burkina Faso, -)
10. Dusan VLAHOVIĆ (00, Fiorentina, Serbia)
11. Sekou KOITA (99, Salzburg, Mali, -)
12. Ibrahima NIANE (99, Metz, Senegal, -)
13. Josh SARGENT (00, Werder, USA, -)
14. Ignatius GANAGO (99, Lens, Kamerun, -)
15. Ginaluca SCAMACCA (00, Genoa, Włochy, -)
16. Cucho HERNANDEZ (99, Getafe, Kolumbia, -)
17. Youssoufa MOUKOKO (04, Borussia D., Niemcy, -)
Erling Haaland przez rok wyrósł ponad poziom znakomitej przecież ekipy BvB, jeśli dalej się będzie rozwijał, niedługo na całym globie nie znajdzie dla siebie odpowiednich partnerów do grania. Jest niesamowity, w polu karnym to prawdziwy lew w dżungli, z tym że o rozmiarach słonia. Joao Felix eksplodował jesienią, wreszcie skończono z wypominaniem władzom Atletico, ile zapłaciły za Portugalczyka. Tych dwóch zdecydowanie wybija się ponad resztę, nie do końca jeszcze opierzoną. Malen powinien jak najszybciej zmienić klub, PSV jest dla niego za małe. Nuneza też to niebawem czeka. To wielki chłop, który potrafi na metrze wkręcić w ziemię każdego stopera. Kean też, ale zazwyczaj wybiera wariant siłowy, bo to istny gladiator. Wamangituka z kolei to napastnik szalejący na skrzydle, uwielbiający się rozpędzić, bardziej Joao Felix niż Haaland. Końcówkę roku ma zabójczą. David, Isak pakują bramki z elegancją, a Traore jest chyba jeszcze silniejszy od Keana. Pozostali to po prostu obiecujący napastnicy, na których trzeba mieć baczenie, bo z każdego może wyrosnąć supersnajper. Nieco na wyrost umieszczamy na naszej liście Moukoko, jak jedynego na niej zawodnika urodzonego w 2004 roku i nowego rekordzistę Ligi Mistrzów, w której wystąpił jako najmłodszy zawodnik w historii, mając 16 lat i 18 dni.
LESZEK ORŁOWSKI
TEKST UKAZAŁ SIĘ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (NR 51-52)