Przejdź do treści
El. MŚ: Analiza sytuacji w grupach

Ligi w Europie Świat

El. MŚ: Analiza sytuacji w grupach

W Europie, obu Amerykach oraz Afryce pozostały już tylko dwie kolejki do zakończenia eliminacji mistrzostw świata. Które drużyn są bliskie wyjazdu do Rosji?


W Europie zaraz po losowaniu grupą śmierci okrzyknięto grupę A, w której znaleźli się Francuzi, Szwedzi, Holendrzy, Bułgarzy, Luksemburczycy i Białorusini. Najlepiej radzą w niej sobie wicemistrzowie Europy, którzy pomimo kompromitującego remisu na własnym stadionie z Luksemburgiem (0:0) są na pierwszym miejscu w tabeli. Przed Francją jeszcze mecze z Bułgarią i Białorusią, więc nie powinna ona oddać pierwszego miejsca w grupie.

O drugą pozycję, prawdopodobnie dającą grę w barażach (wystąpi w niej 8 z 9 zespołów, które zajmą drugie miejsca w grupach) będą rywalizowali Szwedzi z Holendrami. Skandynawowie mają punkt straty do Francji i trzy przewagi nad „Oranje”, więc o wszystkim zadecyduje prawdopodobnie ostatni mecz, w którym zagrają na wyjeździe z Holandią. Szwedzi mają na razie o 6 goli lepszy bilans bramkowy, więc prawdopodobnie wystarczy im remis w starciu z Holendrami.

W grupie B sytuacja jest bardziej przejrzysta. O awans walczą już tylko Szwajcarzy i Portugalczycy, przy czym mistrzowie Europy mają korzystniejszy terminarz i bilans bramkowy. Portugalia zagra bowiem z Andorą, wtedy, gdy Szwajcaria będzie grała na Węgrzech. Najlepsze drużyny w grupie zmierzą się ze sobą w ostatniej kolejce i to wówczas powinna się rozstrzygnąć kwestia bezpośredniego awansu.

Wątpliwości nie budzi tabela grupy C. Niemcy mają pięć punktów przewagi nad Irlandią Północną i tylko kataklizm (czyli porażki z Irlandczykami i Azerami) może im odebrać pierwsze miejsce w grupie. Irlandia Północna zaś zapewniła sobie co najmniej drugie miejsce w grupie i to z niezłym bilansem, więc Brytyjczycy mogą czuć się pewni gry w barażach.

Bardziej skomplikowana jest sytuacja w grupie D, gdzie niepokonane są Serbia i Walia. Obie drużyny dzielą jednak cztery punkty, a „oczko” za Walią są Irlandczycy. 6 października Serbowie mogą sobie zapewnić awans, gdyż wówczas zagrają z Austrią, która ma już tylko matematyczne szanse na awans. Walia i Irlandia zagrają za to w ostatniej kolejce i powinno to być starcie o drugie miejsce.

Grupa E, to grupa, której przewodzi Polska. To od biało-czerwonych zależą losy rywalizacji, a przy pomyślnych rezultatach mogą sobie zapewnić awans nawet w Armenii, na kolejkę przed końcem rywalizacji. Trzy punkty za Polakami są Duńczycy i Czarnogórcy, którzy mają zdecydowanie najtrudniejszy terminarz. Najpierw zmierzą się z Danią, a potem z Polską. Jeśli jednak wygrają oba mecze, to awansują na pierwsze miejsce w grupie. Duńczyków zaś w ostatniej kolejce czeka niełatwy mecz z Rumunią. Polacy mają więc najlepszy terminarz i los w swoich rękach.

Najbardziej zawiła jest sytuacja w grupie F. Z 20 punktami prowadzi w niej Anglia, która zapewne awansuje na turniej. O drugie miejsce walczą jednak trzy drużyny. Słowacja ma tylko punkt przewagi nad Słowenią i Szkocją. Szkoci w dwóch ostatnich meczach zagrają z bezpośrednimi rywalami do drugiego miejsca, a Słowenię oprócz meczu ze Szkocją czeka potyczka z Anglią. Słowacy zaś zmierzą się z Maltą. Jeżeli więc Słowacja wygra ze Szkocją, a Anglia ze Słowenią, to sprawa dwóch pierwszych miejsc zostanie rozstrzygnięta przed ostatnią kolejką. W każdym innym przypadku rywalizacja będzie toczyła się do końca.

Takich emocji nie ma w grupie G, gdzie Hiszpania ma trzy punkty przewagi nad Włochami, a ci zaś spokojnie prowadzą przed Albanią, która ma tylko teoretyczne szanse na awans. Musiałaby bowiem pokonać i Hiszpanię, i Włochy, którzy nie mogliby zdobyć punktu także w meczu z Macedonią. Szansa realizacji takiego scenariusza – iluzoryczna.

Ciekawa jest za to rywalizacja w grupie H. Belgowie są już pewni awansu, ale o drugie miejsce walczą Bośniacy (14 pkt), Grecy (13 pkt) i Cypryjczycy (10 pkt). Bośnię i Hercegowinę czekają mecze z Belgią i Estonią. Grecy zmierzą się zaś w bezpośrednim meczu z Cypryjczykami, którzy potem zagrają z Belgią, a więc trudno spodziewać się, by to oni awansowali. Greków w ostatniej kolejce czeka starcie z Gibraltarem, a więc to oni są faworytami do drugiego miejsca w grupie. Smaczku dodaje jednak fakt, że nawet ono może nie dać awansu, ponieważ zajmująca je obecnie Bośnia i Hercegowina ma obok Walii najsłabszy bilans wśród wiceliderów i może nie awansować do baraży.

Niewiele wiadomo o tym, kto awansuje z grupy I. Prowadzą tam Chorwaci i Islandczycy (po 16 punktów), a gonią ich Turcy i Ukraińcy (po 14 punktów). Jeszcze ciekawsze jest to, że dwóch pozostałych kolejkach każdą z tych drużyn czeka jedno spotkanie z dostarczycielem punktów (Finlandią lub Kosowem). Oprócz tego Turcja zagra z Islandią, a Ukraina z Chorwacją. Nie sposób więc przewidzieć, kto z tej grupy pojedzie na mistrzostwa świata.

Dwie kolejki do końca pozostało także w rywalizacji w Afryce, gdzie do mistrzostw awansują zwycięzcy pięciu grup. Po wymęczonym remisie w Kinszasie, bliska tego jest Tunezja, która ma trzy punkty przewagi nad Demokratyczną Republiką Konga. Obie drużyny czekają jeszcze mecze z Gwineą i Libią. Tunezja musi więc zdobyć przynajmniej cztery punkty, bo jeśli DR Konga skończy rywalizację z takim samym dorobkiem, to „Orły Kartaginy” pomimo lepszego bilansu meczów bezpośrednich, prawdopodobnie spadną na drugie miejsce, ponieważ istotniejszy jest bilans bramkowy, a ten lepszy na razie mają Kongijczycy.

Niespodziewane są za to rozstrzygnięcia w grupie B, w której rywalizacja miała być najciekawsza. Faworyzowane Algieria i Kamerun nie mają już szans na awans, o który z Nigerią walczy niedoceniana Zambia. „Superorły” mają trzy punkty przewagi na Zambijczykami, a losach rywalizacji powinien zadecydować bezpośredni mecz w najbliższej kolejce (7 października). Nigerii wystarczy remis, by zapewnić sobie awans.

Tabeli grupy C przewodzi Wybrzeże Kości Słoniowej, które po porażce z Gabonem ma tylko punkt przewagi nad Marokiem i dwa nad Gabonem właśnie. Czysto teoretyczne szanse na awans ma jeszcze Mali, ale musiałoby wygrać dwa ostatnie mecze, a w czterech kolejkach zdobyło dotąd tylko dwa punkty. Wszystko w swoich rękach mają Marokańczycy, którzy nie stracili jeszcze nawet gola. Czekają ich mecze z Gabonem i WKS, więc dwa zwycięstwa dadzą im awans. Trudno jednak spodziewać się, by Iworyjczycy stracili punkty w Mali, zatem to oni w ostatniej kolejce powinni decydować o ostatecznych rozstrzygnięciach.

W grupie D z kolei prowadzi Burkina Faso (6 punktów), przed Republiką Zielonego Przylądka (6 punktów), Senegalem (5 punktów) i Republiką Południowe Afryki (4 punkty). Przewidywanie tutaj jakichkolwiek rozstrzygnięć jest mocno karkołomne.

Bliscy sensacyjnego awansu do mistrzostw świata byli Ugandyjczycy, ale przegrali we wtorek z Egiptem 0:1 i to drużyna z północnej Afryki została liderem tabeli. Uganda ma jednak tylko dwa punkty mniej, a cztery „oczka” do Egipcjan tracą Ghańczycy. Starcie Uganda – Ghana zadecyduje więc prawdopodobnie o drugim miejscu, chyba, że Egipt sensacyjnie przegrałby u siebie z Kongiem. Jeśli tak się nie stanie, a Uganda pokona Ghanę, to arcyciekawie będzie w ostatniej kolejce, gdy Uganda pojedzie do Konga, a Egipt do Ghany.


Sytuację w Ameryce Południowej zaprezentowaliśmy TUTAJ. Jest ona trudna dla Argentyny i Chile, a niespodziewaną szansę na pierwszy od 36 lat awans ma Peru. TUTAJ zaś opisujemy rywalizację w Ameryce Południowej, gdzie klęska grozi Stanom Zjednoczonym.

Niemal wszystko jasne jest w Australii i Azji. W strefie Oceanii baraż z Wyspali Salomona wygrała Nowa Zelandia i to ona zagra w kolejnym barażu – tym razem z piątą drużyną z Ameryki Południowej (w tej chwili jest to Argentyna).

Z azjatyckich eliminacji do mistrzostw świata awansowały Iran, Korea Południowa, Japonia i Arabia Saudyjska. O jedno miejsce w barażu zawalczą jeszcze Australia z Syrią.

Do mistrzostw świata, które rozpoczną się 14 lipca awansowało już siedem drużyn, a pewny udziału od początku był organizator – Rosja. Pozostały więc jeszcze 24 wolne miejsca, o które rywalizuje jeszcze 60 reprezentacji.

band, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024