Przejdź do treści
Connor Gallagher of Atletico de Madrid celebrates the 1-0  during the UEFA Champions League match, Round of 16, second leg, between Atletico de Madrid and Real Madrid played at Riyadh Air Metropolitano Stadium on March 12, 2025 in Madrid Spain. (Photo by Antonio Pozo / PRESSINPHOTO)
2025.03.12 Madrid
pilka nozna liga mistrzow
Atletico Madryt - Real Madryt
Foto Antonio Pozo / PRESSINPHOTO/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Dzielni żołnierze Simeone znów nie dali rady. Oceny Los Rojiblancos po meczu z Realem

W starciu z Realem Madryt na Estadio Metropolitano, Atletico zaprezentowało się o niebo lepiej, aniżeli na Santiago Bernabeu. Los Rojiblancos po raz kolejny nie dali jednak rady wyeliminować lokalnego rywala z rozgrywek Champions League. Oto noty, jakie wystawiliśmy graczom Diego Simeone.

Maciej Kanczak

Atletico Madryt:

Jan Oblak – 3. Słoweniec trzykrotnie zmuszony był przez rywali do interwencji, ale nie były to wymagające strzały. W serii rzutów karnych z kolei zdołał obronić jedynie uderzenie Lucasa Vazqueza.

Marcos Llorente 4. – Nie dał się wyszaleć Viniciusowi, z którym wygrywał większość pojedynków. Zademonstrował wysoką skuteczność podań (94% krótkich i 100% długich). Wyjątkowo mało aktywny w ofensywie, ale w środę wymagała tego sytuacja na boisku.

Jose Maria Gimenez – 3. Zbyt łatwo dał się ograć Kylianowi Mbappe w 68. minucie, co parę sekund później skończyło się rzutem karnym dla Los Blancos. W kolejnej akcji, znów przegrał pojedynek z Francuzem. To jednak jedyne rzeczy, za które można się do niego przyczepić. Skuteczny w pojedynkach na ziemi i niemal bezbłędny w powietrzu. Do tego osiem wybić i trzy odbiory.

Clement Lenglet – 3. Przez cały mecz był niemal bezbłędny. Cztery wybycia, dwa wygrane pojedynki, 89% celnych podań. Ocenę występu Francuza mocno obniża jednak sytuacja z 68. minuty, kiedy nie potrafił inaczej niż faulem, powstrzymać w polu karnym Kyliana Mbappe.

Reinildo Mandava 3,5. – W pierwszej połowie bardzo nerwowy, kompletnie nie radził sobie z Rodrygo. W drugiej odsłonie z każdą minutą nabierał jednak pewności. Nie dał pograć już Rodrygo, ciężką przeprawę miał z nim również Lucas Vazquez.

Giuliano Simeone – 4. Miał masę szczęścia, że Szymon Marciniak nie podyktował w 20. minucie rzutu karnego za jego ewidentnie zagranie ręką. To jednak jeden z nielicznych jego defektów w tym meczu. Świetnie zachował się przy golu Gallaghera, sprytnie przepuszczając piłkę przed strzałem Anglika. Poza tym waleczny i niezmordowany na prawej stronie. Grał z zaciętością i zaangażowaniem niczym za czasów kariery piłkarskiej jego ojciec.

Rodrigo De Paul – 4,5. W pierwszej połowie był jak człowiek-orkiestra. Kapitalna asysta przy bramce Gallaghera, poza tym wiele przerzutów, prostopadłych podań, jeden strzał. Niekwestionowany król środka pola. W drugiej połowie, przy rosnącej przewadze Królewskich skupił się już na destrukcji, co też dobrze mu wychodziło. Występ w dogrywce uniemożliwiła mu kontuzja.

Pablo Barrios – 3. Nie zaliczył tak spektakularnego występu, jak jego partner ze środka pola. Niemniej, wykonał w drugiej linii naprawdę mrówczą pracę, niewidoczną na pierwszy rzut oka.

Conor Gallagher – 4. Jego występ od pierwszych minut był sporym zaskoczeniem, ale Anglik odwdzięczył się Diego Simeone za zaufanie. Już w 27. sekundzie wyprowadził Atletico na prowadzenie. Później ograniczył się do działań destrukcyjnych, wspomagając nieradzącego sobie z rywalami na lewej stronie defensywy Reinildo Mandavę.

Antoine Griezmann – 3. W ataku tym razem niezbyt groźny, oddając tylko jeden strzał na bramkę Realu. Francuz wykonywał jednak gigantyczną pracę na całej długi i szerokości boiska, co przykrywa nieco niewywiązanie się z jego podstawowych obowiązków.

Julian Alvarez – 4. Oddał trzy strzały na bramkę Thibauta Courtoisa. Przy każdym belgijski bramkarz musiał się wznieść na wyżyny umiejętności, co potwierdziło, że argentyński napastnik jest w 2025 r. w wybornej formie. O dziwo w polu karnym Realu był rzadkim gościem, bo główny obszar jego działań był tym razem poza szesnastką rywali.

Zmiennicy:

Samuel Lino – 2. Dyskretny występ, nieporównywalnie słabszy, aniżeli Simeone.

Angel Correa – 2,5. Kilka groźnych szarż lewą stroną, ale większość pojedynków przegrywał.

Alexander Sorloth – 2,5. Mimo niewielu kontaktów z piłką, zdołał oddać dwa strzały na bramkę Królewskich, choć oba niegroźne.

Nahuel Molina – 3. Skupił się głównie na defensywie, w ataku było go mało.

Robin Le Normand – 3. Godnie zastąpił Lengleta, dbając o spokój w centrum defensywny Atletico.

Cesar Azpilicueta – grał za krótko, aby go ocenić.

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 10/2025

Nr 10/2025