Dwudziestka Lewego, znakomity Szczęsny! Barca dogoniła Real
Robert Lewandowski zdobył 20. bramkę w La Liga, przebijając tym samym swój wynik z sezonu 2024/2025. FC Barcelona nie miała momentami łatwej przeprawy z Rayo Vallecano, ale ostatecznie wygrała 1:0 i w tabeli ligi hiszpańskiej dogoniła Real Madryt.
Maciej Kanczak
Rayo Vallecano od pierwszego gwizdka arbitra postawiło przed własnym polem karnym zasieki obronne, przez które FC Barcelonie ciężko było się przebić. Z czasem goście zaczęli jednak popełniać w defensywie wiele błędów. W 19. minucie jeden z nich mógł wykorzystać Raphinha, ale po zagraniu Lamine Yamala, Brazylijczyk minimalnie spudłował. W 22. minucie z głębi pola podawał Pedri, ale Raphinha przegrał pojedynek z bramkarzem gości, Augusto Batallą.
To co nie udało się brazylijskiemu skrzydłowemu, udało się w 27. minucie Robertowi Lewandowskiemu. Polak wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Pathe Cissa na Inigo Martinezie. Chwilę później mogło być 2:0, ale w kapitalny sposób Batalla powstrzymał Yamala.
Goście z przedmieść Madrytu przez dłuższy czas nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką FC Barcelony. Tymczasem w 37. minucie Wojciech Szczęsny zmuszony był dwukrotnie interweniować – najpierw po strzale Randy Nteki, a później Isiego Palazona. W 42. minucie Blaugrana mogła mówić o masie szczęścia. Do siatki trafił Jorge de Frutos, ale gol nie został uznany przez pozycję spaloną.
Zaraz na początku drugiej połowy, dublet mógł zaliczyć Lewandowski. Polski napastnik jednak spudłował, po dobrym zagraniu Pedriego. W 67. minucie z kolei kapitalną szansę miał ponownie de Frutos, ale dobrze ustawiony był Szczęsny. W 72. minucie kolejną, świetną okazję zmarnował Raphinha. Tym razem Brazylijczyk otrzymał kapitalne, prostopadłe podanie od Daniego Olmo, ale będąc samemu przed Batallą posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.
W 90. minucie 100% okazję miał de Frutos, który uciekł katalońskim obrońcom i oddał strzał głową z ok. 5. metrów po świetnym zagraniu Adriana Embarby, ale chybił w decydującym momencie.