Przejdź do treści
aphael Dias Belloli Raphinha of FC Barcelona celebrates the 1-0 during the UEFA Champions League match, Round of 16, between FC Barcelona and Benfica played at Lluis Companys Stadium on March 11 2025 in Barcelona Spain. (Photo by Sergio Ruiz / Imago)  (Photo by pressinphoto/Sipa USA)
2025.03.11 Barcelona
pilka nozna liga mistrzow
FC Barcelona - Benfica Lizbona
Foto PRESSINPHOTO/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Dublet Raphinhi i show Yamala. Barcelona pierwszą drużyną w ćwierćfinale Ligi Mistrzów

To był wielki pokaz siły rażenia ofensywy Dumy Katalonii. Benfika Lizbona nie miała żadnej odpowiedzi na rozszalały atak Blaugrany i ostatecznie w dwumeczu przegrywa zdecydowanie 1:4.

Foto PRESSINPHOTO/SIPA USA/PressFocus

Obie drużyny mierzyły się już trzeci raz w tym sezonie Ligi Mistrzów. Za każdym razem finalnie zwycięstwo odnosiła ekipa Barcelony. W fazie ligowej po szalonym meczu zwyciężyli 5:4. Pierwsze starcie 1/8 finału przyniosło skromny triumf 1:0 po fenomenalnym występie Wojciecha Szczęsnego.

Natomiast dzisiaj Barcelona całkowicie zdominowała ekipę Orłów. Trudno powiedzieć, by przyjezdni zagrali dzisiaj słabe spotkanie. Zwyczajnie wszystkie ich atuty zostały im zabrane przez fenomenalnie dysponowany zespół trenera Hansiego Flicka.

No, bo cóż więcej mogli zrobić gracze gości przy spektakularnym trafieniu Lamine’a Yamala. Hiszpan idealnie dokręcił piłkę w boczną siatkę i nie dał szans bramkarzowi Analatolijowi Trubinowi.

Ukraiński golkiper wciąż kilkukrotnie zdołał uratować swój zespół. Świetnie spisał się chociażby przy dwóch groźnych próbach Roberta Lewandowskiego w pierwszej połowie. Więcej o występie polskiego napastnika możecie przeczytać poniżej.

Bez szans był jednak przy dwóch pozostałych bramkach dla gospodarzy, które ustrzelił Raphinha. Brazylijczyk najpierw wykorzystał doskonałe dogranie Yamala (tym trafieniem otworzył wynik meczu), a później skorzystał z asysty Alejandro Balde.

Lizbończycy na pewno mieli nadzieję na wyrównany mecz, gdy w 13. minucie na 1:1 wyrównał Nicolas Otamendi. Argentyńczyk mocnym strzałem głową pokonał Wojciecha Szczęsnego, który miał piłkę na rękach, ale jego parada nie okazała się w tym przypadku wystarczająca.

Ostatecznie ten gol tylko podrażnił Barcelonę, która szybko ułożyła mecz pod siebie i pewnie wywalczyła awans do ćwierćfinału Champions League. W nim zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu LOSC Lille kontra Borussia Dortmund.

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 13/2025

Nr 13/2025