Przejdź do treści
Czy pandemia zamiesza w trakcie mistrzostw?

Ligi w Europie Świat

Czy pandemia zamiesza w trakcie mistrzostw?

Pandemia koronawirusa aż nadto naznaczyła swoją obecność przy mistrzostwach Europy, które musiały zostać przełożone o rok. Teraz turniej się odbędzie, jednak pandemia wciąż rozdaje karty. Czy koronawirus może wpłynąć na rozegranie Euro 2020?


Świat piłki nożnej znacząco odczuł pandemię (fot. Reuters / Forum)


MACIEJ ŁANCZKOWSKI

Turniej finałowy Euro 2020 jeszcze się nie zaczął, a już teraz z pełną świadomością można powiedzieć, że pandemia koronawirusa znacząco odcisnęła swoje piętno na europejskim czempionacie. Przede wszystkim sam turniej został przełożony o rok właśnie z tego powodu. W 2020 roku, gdy pandemia dopiero się rozwijała i nikt nie potrafił przewidzieć jej przebiegu, UEFA wywiesiła białą flagę i zdecydowała się przenieść turniej na kolejny rok, pozostając przy obrandowaniu z „2020” w nazwie. 


Pandemia może również znacząco wpłynąć na wyniki spotkań na Euro 2020. Sezon 2020-21 w piłce klubowej był napakowany meczami do granic możliwości, piłkarze przystępują do mistrzostw w pełnym rytmie meczowym bez chwili odpoczynku. Nadmierna eksploatacja zawodników doprowadza do licznych kontuzji mięśniowych oraz braku odpowiedniej kondycjii świeżości. Selekcjonerzy w trakcie zgrupowań kładli nacisk na regenerację i mniejsze obciążenie zajęć, aby maksymalnie zminimalizować ryzyko kontuzji. 

Jedno jest pewne – koronawirus na pewno nie doprowadzi do tego, aby mistrzostwa Europy były wstrzymane lub całkowicie odwołane. UEFA dołożyła wszelakich starań i skonstruowała odpowiedni reżim sanitarny, aby pandemia nie wpłynęła na przebieg mistrzostw i nie doprowadziła do ewentualnego przerwania imprezy. Wszystkie nacje występujące w turnieju również dostały odpowiednie instrukcje i restrykcje, które miały być wdrożone od momentu zgrupowania i przygotowań do fazy grupowej.

Nie wszystkie reprezentacje zdecydowały się na szczepienia zawodników przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Jednym z wyjątków jest reprezentacja Polski, która zaproponowała piłkarzom preparat koncernu Johnssson & Johnsson, którego jedna dawka wystarczy do nabrania pełnej odporności. Wirus zebrał już pierwsze żniwa w ostatnim czasie, pozytywne wyniki otrzymał między innymi Sergio Busquets (Hiszpania) oraz Dejan Kulusevski (Szwecja), który złamał reżim sanitarny. Można spodziewać się, że to nie koniec i wraz z kolejnymi dniami mogą pojawić się informacje o nowych przypadkach z innych drużyn.


Co się stanie, gdy zawodnik otrzyma pozytywny wynik badań na obecność koronawirusa w trakcie mistrzostw? Regulamin UEFA nakazuje odizolować zarażonego od reszty grupy i przeprowadzenia kolejnej serii badań na pozostałych zawodnikach, cała drużyna w takiej sytuacji nie musi przechodzić kwarantanny, co pozwoli na płynne rozegranie turnieju. UEFA postawiła jeden, ważny warunek. Jeśli drużyna ma do dyspozycji 13 zdolnych do gry piłkarzy (w tym jednego bramkarza), spotkanie musi się odbyć zgodnie z terminem i nie ma podstaw do przekładania meczu. Jeśli sytuacja jest gorsza i reprezentacja nie będzie miała odpowiedniej liczby zawodników zdolnych do gry, termin meczu może zostać przełożony o 48 godzin. Jeśli do tego czasu sytuacja się nie zmieni, drużyna przeciwna otrzymuje walkower. 

Zakażonych graczy w trakcie turnieju nie można wymieniać. Reprezentacje miały na to prawo, jednak limit to 48 godzin przed pierwszym meczem w trakcie turnieju. Wyjątkiem są jednak bramkarze, komisja medyczna UEFA zezwoli na wymianę golkipera, jeśli cała trójka bramkarzy otrzyma pozytywny test na obecność koronawirusa. 

Europejska organizacja od początku naciskała, aby kibice wzięli udział w Euro 2020. To był warunek konieczny względem miast organizatorów, aby zagwarantować otwarcie bram wszystkim kibicom chętnym obejrzeć mecz  z wysokości trybun. Po raz pierwszy w historii stadiony nie zostaną w pełni zapełnione, każda z aren ma indywidualny limit procentowy względem pojemności obiektu. Kibice będą musieli trzymać pełny reżim sanitarny, będą zobowiązani do noszenia maseczek oraz utrzymywania półtora metrowego dystansu między sobą. Przy bramkach biletowych będzie badana również temperatura. Warto tu jednak podkreślić, że każde miasto przygotowało inny reżim sanitarny – na Allianz Arenie oraz Amsterdam ArenA wymagany jest negatywny wynik testu na obecność COVID-19. Na kilku innych stadionach również, jednak wyjątkami są osoby zaszczepione, które nie muszą wykonywać testu PCR. Warunkiem jest okazanie „legitymacji szczepiennej”, która jest wymagana chociażby wśród węgierskich kibiców.  

Działalność dziennikarska również została bardzo mocno ograniczona. Już wcześniej PZPN informował, że z uwagi na obostrzenia pandemiczne UEFA nie przyznawała akredytacji dziennikarzom stacji radiowych, telewizji nie posiadających praw transmisyjnych oraz influencerom. Piłkarze będą odseparowani od mediów, nie będzie tradycyjnych stref „mixed-zone” oraz otwartych konferencji prasowych, wszystko zostanie przeprowadzone online.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024