Czy mistrzostwa Europy są zagrożone?
Czy mistrzostwa Europy się odbędą, a jeśli tak, to gdzie? Takie pytania padają coraz częściej w kontekście zbliżającego się EURO, szczególnie, że po blisko roku od wybuchu pandemii, wciąż próżno wypatrywać na horyzoncie jej końca.
Co z tymi mistrzostwami Europy? (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że finały mistrzostw Europy były pierwotnie zaplanowane na rok 2020, ale z powodu zataczającego coraz szersze kręgi koronawirusa zostały odwołane i przełożone. Problem w tym, że pandemia cały czas nie ustępuje, a do pierwszego meczu turnieju pozostało już niespełna pół roku.
W wielu europejskich krajach walka z koronawirusem trwa na dobre, a przypomnijmy, że EURO ma zostać rozegrane na dwunastu stadionach całego kontynentu. W dobie obostrzeń i zakazów podróży, coraz częściej podnoszona jest kwestia tego, czy turniej w takim formacie jest w ogóle możliwy do przeprowadzenia.
Głos w tej sprawie postanowił w końcu zabrać Aleksander Ceferin, prezydent UEFA. – Jestem na 99,9 procent pewny, że mistrzostwa zostaną rozegrane we wszystkich dwunastu miastach, które pierwotnie wybrano na gospodarzy – powiedział w rozmowie z dziennikiem „Informer”.
Ceferin zostawił sobie jednak furtkę do ewentualnych zmian, podkreślając, że UEFA jest gotowa na różne scenariusze, które będzie można wprowadzać w życie, jeśli zajdzie taka potrzeba.
– Gdyby nie było wyboru, to jesteśmy w stanie zorganizować EURO w jedenastu, dziesięciu czy też dziewięciu miastach. Jeśli zajdzie potrzeba, to możemy to zrobić nawet w jednym kraju – stwierdził szef UEFA. – Na razie obowiązującym scenariuszem jest jednak pierwotny układ z dwunastoma miastami – zakończył.
Mistrzostwa Europy mają więc zostać rozegrane – przynajmniej według obecnie obowiązującego planu – w Londynie, Amsterdamie, Bilbao, Kopenhadze, Petersburgu, Bukareszcie, Budapeszcie, Monachium, Rzymie, Glasgow, Baku i Dublinie.
Nie wiadomo również, czy mecze EURO 2020 będą mogli oglądać na żywo kibice. Obecnie są na to znikome szanse i wszystko wskazuje na to, że jeśli turniej faktycznie się odbędzie, to przy pustych trybunach.
Grzegorz Garbacik