Czwarte czyste konto Fabiańskiego
Przerwa reprezentacyjna nie zaburzyła rytmu West Hamu. Jak przed nią, tak i po niej Młoty sięgnęły po trzy punkty i zachowały czyste konto. Tym razem były lepsze od Sheffield United.
Łukasz Fabiański zachował czyste konto. (fot. Reuters)
Napisać, że obie drużyny są w całkowicie odmiennej sytuacji, to nic nie napisać. Gospodarze dzisiejszej potyczki nie wygrali żadnego z pierwszych ośmiu meczów ligowych, strzelili tylko cztery gole, a przed pierwszym gwizdkiem sędziego na ich koncie widniał zaledwie jeden punkt. Goście znakomicie poradzili sobie z trudnym terminarzem, nie złożyli broni w rywalizacji z potentatami, dzięki czemu spotkanie rozpoczynali jako trzynasta siła Premier League. The Blades byli dwudzieści.
Mimo to, w pierwszej połowie nieco lepiej prezentowali się piłkarze Chrisa Wildera. Choć rzadziej byli w posiadaniu piłki, raz po raz stwarzali sobie sytuacje do wyjścia na prowadzenie. Łukasz Fabiański był jednak czujny, przez żaden z czterech celnych strzałów rywala West Hamu nie znalazł drogi do siatki.
W drugiej części gry aktywniejsi pod bramką przeciwnika byli goście. W 56. minucie zaowocowało to trafieniem Sebastiena Hallera. Co ciekawe, był to pierwszy gol po uderzeniu zza pola karnego, jaki napastnik Młotów zdobył w spotkaniu na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej.
Jak się później okazało, był to strzał na wagę trzech punktów. Dzięki nim londyńczycy awansowali na ósme miejsce w tabeli. Łukasz Fabiański zachował czwarte czyste konto w tym sezonie ligowym.
sar, PiłkaNożna.pl