Czesław Michniewicz oficjalnie odpowiedział na zarzuty
W ostatnim czasie głośno jest o selekcjonerze reprezentacji Polski i artykule opublikowanym przez Wirtualną Polskę. Selekcjoner wydał specjalny komunikat, w którym potwierdza, że jest niewinny i przyznał, że wytoczy proces po zakończeniu mistrzostw świata.
W ostatnich dniach dziennikarz Szymon Jadczak opublikował obszerny artykuł, w którym na części pierwsze rozłożył wszystkie kontakty Czesława Michniewicza z Ryszardem Forbrichem, potocznie nazywanego „Fryzjerem”. Forbrich był odpowiedzialny za ustawianie wyników spotkań w polskiej lidze i został skazany prawomocnym wyrokiem.
Prokuratura za to nie dopatrzyła się złamania prawa przez Michniewicza i szkoleniowiec nigdy nie został skazany w tej sprawie. Gdy Michniewicz został selekcjonerem reprezentacji Polski, pojawiło się wiele kontrowersji powiązanych z jego przyszłością i częstymi kontaktami z Forbrichem. Wówczas Jadczak zapewnił, że przyjrzy się tej sprawie i przygotuje materiał, w którym udowodni winę selekcjonera.
Blisko tydzień po publikacji artykułu Czesław Michniewicz oficjalnie odpowiedział za zarzuty i po raz kolejny przyznał, że jest niewinny. Ponadto pojawiła się informacja, że selekcjoner pozwie Szymona Jadczaka za liczne publikacje i wypowiedzi godzących w jego dobre imię.
– Na co dzień łączy nas piłka, ale niekiedy piłka potrafi także dzielić, o czym przekonałem się w ostatnich tygodniach, gdy zostałem bezpardonowo i niesprawiedliwie zaatakowany. Seria publikacji i wypowiedzi medialnych dotycząca mojego rzekomego udziału w procederze korupcyjnym uderzyła nie tylko w moje dobre imię, na które pracuję od wielu lat, ale także – a może przede wszystkim – w moją rodzinę. Najbliższe mi osoby cierpią, cierpią moi przyjaciele, również dla mnie jest to bardzo trudny okres. W końcu uznałem więc, że nie mogę na to dłużej pozwalać – napisał selekcjoner
– Po analizie i rozmowach z moimi najbliższymi zdecydowałem się na podjęcie kroków prawnych wobec redaktora Szymona Jadczaka. Jestem przekonany co do słuszności tej decyzji, gdyż wiem, że wspomniane ataki są niesłuszne, a tezy stawiane w medialnych publikacjach nie mają pokrycia w faktach. Jestem osobą niewinną i tego faktu będę bronił wszystkimi dostępnymi środkami. Obrona dobrego imienia to prawo każdego obywatele i ja z tego prawa postanowiłem skorzystać.
– Dlatego zdecydowałem, że do zakończenia mundialu moi prawnicy wstrzymują się z podejmowaniem jakichkolwiek działań w tej sprawie. Po turnieju będę walczył o swoje dobre imię. Teraz priorytetem jest dla mnie dobro reprezentacji i ta decyzja ma na celu zapewnienie jej optymalnych warunków przygotowań przed wyjazdem do Kataru. Przedstawicieli mediów proszę o uszanowanie mojej decyzji – zakończył selekcjoner.
Swoje stanowisko wydał również Polski Związek Piłki Nożnej.
– Polski Związek Piłki Nożnej nie jest stroną w powyższej sprawie, ale uznaje prawo Czesława Michniewicza do obrony swojego dobrego imienia przed niezawisłym sądem. Jednocześnie PZPN nie będzie w żaden sposób aktywnie angażował się w działania prawne związane z ewentualnym dalszym postępowaniem. Zadaniem Polskiego Związku Piłki Nożnej jest stworzenie optymalnych warunków do przygotowania reprezentacji Polski przed mistrzostwami świata w Katarze, dlatego decyzję Czesława Michniewicza, dotyczącą wstrzymania działań prawnych, przyjmujemy ze zrozumieniem. – czytamy na oficjalnej stronie Związku.
źródło: PZPN / Instagram Czesława Michniewicza
młan, PiłkaNożna.pl