Częściowe przełamanie Wisły Płock
W pierwszym niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy Miedź Legnica podjęła Wisłę Płock. Trzy punkty trafiły na konto gospodarzy.
Wolski i spółka znów nie zdobyli ani jednego punktu. (fot. Mateusz Ludwiczak)
Zero oczek, zero strzelonych goli. Z takim dorobkiem w rundzie wiosennej do starcia przystąpili goście. Ich gra była lepsza niż jej efekty. Dziś jedno i drugie miało pójść ze sobą w parze i zapewnić Nafciarzom przełamania.
Pierwsze nadeszło w 22. minucie. Wówczas Marko Kolar dopadł do piłki odbitej od poprzeczki po strzale Kristiana Vallo i interwencji defensora rywali i uderzył głową. Futbolówka wpadła do bramki. Konto strzeleckie Wisły w drugiej części sezonu zostało otwarte.
Drugie przełamanie jednak nie nadeszło, płocczanie znów zakończyli występ bez punktów. Przed przerwą do wyrównania doprowadził Angelo Henriquez, który wykorzystał rzut karny. Po przerwie wynik starcia na 2:1 ustalił natomiast Nemanja Mijusković, któremu asystował Hubert Matynia.
To Miedź Legnica odniosła swoje pierwsze zwycięstwo po zimowej przerwie w rozgrywkach. Nie pozwoliło jej to opuścić ostatniego miejsca w tabeli PKO BP Ekstraklasy, ale do bezpiecznej strefy traci już tylko dwa punkty.
sar, PiłkaNożna.pl