Co dalej z Garethem Balem?
Real Madryt cały czas rozważa, co zrobić z Garethem Balem na kolejny sezon. Walijczyk nie mieści się w planach Zinedine’a Zidane’a, ale chętnych na usługi piłkarza brakuje.
Już od dłuższego czasu mówi się, że reprezentant Walii będzie musiał latem szukać sobie nowego klubu. W Madrycie już nie wierzą, że zawodnik wróci do najwyższej formy. Sporą przeszkodą dla piłkarza są liczne kontuzje, przez które stracił ponad 80 meczów odkąd trafił na Santiago Bernabeu.
Latem w stolicy Hiszpanii będzie wielka rewolucja, a Zinedine Zidane zamierza sprowadzić do Madrytu kilka gwiazd. Bale nie mieści się w planach francuskiego szkoleniowca, choć jeszcze kilkanaście dni temu menedżer zawodnika zapewnił, że jego klient doskonale czuje się w Realu i nie zamierza się nigdzie ruszać.
Władze Królewskich mają jednak inne plany i chcą się pozbyć gwiazdora. Chętnych na zatrudnienia Bale’a jednak brakuje, ponieważ żaden klub na świecie nie chce płacić mu takich pieniędzy, jakie otrzymuje w Realu. Mówi się, że piłkarz może liczyć na pensję od 15 do 17 mln euro netto rocznie.
Do tej pory wydawało się, że prawdopodobnym kierunkiem, który obierze Walijczyk będzie Premier League. Real zdaje sobie jednak sprawę, że prawdopodobnie w grę wchodzi tylko jeden klub – Manchester United. Chelsea ma zakaz transferowy, Tottenhamu i Arsenalu nie stać na taki wydatek, a Manchester City ma inną koncepcję budowania zespołu.
Problemy ze znalezieniem kupca spowodowały, że Królewscy muszą rozważać inne opcje. Być może Los Blancos wykonają podobny ruch, który zrobili z Jamesem Rodriguezem, czyli wypożyczą piłkarza na rok albo dwa z opcją pierwokupu.
pgol, PilkaNozna.pl
źr. Marca