Przejdź do treści
Chelsea (prawie) mistrzem Anglii

Ligi w Europie Premier League

Chelsea (prawie) mistrzem Anglii

Piłkarze West Hamu United praktycznie przesądzili o mistrzostwie Anglii. Młoty pokonały przed własną publicznością Tottenham 1:0 po golu Manuela Lanziniego. Taki wynik oznacza, że Koguty praktycznie tracą szansę na wygranie ligi w tym sezonie!



Drużyna Mauricio Pochettino przed aktualną kolejką traciła cztery oczka do Chelsea Londyn i zdawała sobie sprawę, że musi wygrać wszystkie spotkania do końca sezonu, aby zachować jakiekolwiek szanse na wywalczenie mistrzowskiego tytułu. Nie dała rady. Na dwa i pół tygodnia przed końcem rozgrywek możemy powiedzieć, że niemal na pewno zwycięzcą Premier League 2016-17 będzie zespół ze Stamford Bridge.

Tottenham oczywiście dłużej utrzymywał się przy piłce, konstruował akcje w ataku pozycyjnym, jednak w grze zespołu Pochettino brakowało kropki nad „i” w postaci gola. Świetną okazję zmarnowali w 21. minucie, kiedy cuda w bramce wyczyniał Adrian. Hiszpan najpierw odbił przed siebie strzał Harry’ego Kane’a, później odbił dobitkę Delego Allego, a na koniec nogą sparował na rzut rożny strzał Kane’a. Ta interwencja na pewno będzie nominowana do najlepszej interwencji kolejki!

West Ham długimi fragmentami cierpiał, ale przez cały mecz stanowił monolit, którego nie był w stanie naruszyć żaden z piłkarzy Kogutów. Młoty w końcu doczekały się swojej okazji w 67. minucie spotkania. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę na siódmym metrze otrzymał Andre Ayew, który podał na czwarty metr do niepilnowanego Lanziniego, a ten mocnym strzałem nie dał szans Llorisowi na skuteczną interwencję. A wynik mógł być jeszcze wyższy, gdyby w 76. minucie Calleri wykorzystał błąd defensywy Tottenhamu, ale piłkarz WHU trafił tylko we francuskiego bramkarza.


Chelsea z oficjalnym powrotem na tron musi się wstrzymać co najmniej do kolejnego piątku, kiedy będzie mierzyć się z West Bromem. Warunek do spełnienia jest jednak jeden: musi wygrać w poniedziałek z Middlesbrough – co powinno być tylko formalnością – oraz zgarnąć komplet punktów z WBA. Kibice The Blues mogą już zatem szykować się do świętowania na kolejny weekend.

Tottenhamowi pozostało teraz tylko liczyć na cud. Koguty i tak mogą zaliczyć ten sezon do udanych, bo przecież drugie miejsce przed sezonem Kane i spółka z pewnością wzięliby w ciemno. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale wywalczenie wicemistrzostwa i pozostawienie za plecami gigantów z Manchesteru i Liverpoolu można uznać za wielki sukces. Tym bardziej, jeśli spojrzymy, ile na przykład Jose Mourinho i Pep Guardiola przeznaczyli w tym sezonie na transfery.

Paweł Gołaszewski

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024