Edinson Cavani z każdym spotkaniem jest coraz bliżej dogonienia
Zlatana Ibrahimovicia w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Paris-Saint Germain. Urugwajczyk traci do Szweda już tylko trzy trafienia.
Cavani po odejściu Ibrahimovicia ma zdecydowanie łatwiej przy strzelaniu goli. Trener w końcu wystawia go na szpicy, czyli na ulubionej pozycji napastnika. Wcześniej zdarzało się, że Urugwajczyk grywał na prawym skrzydle lub za plecami Ibry.
Do tej pory Cavani ma na koncie 153 bramki w barwach PSG. Szwedzki gwiazdor Manchesteru United opuścił stolicę Francji ze 156 golami.
– Nie wiem, kiedy dokładnie, ale pewnie w końcu dogonię Ibrę. To dla mnie coś wyjątkowego, nie ma się co oszukiwać, ale bardziej niż na indywidualnych osiągnięciach, zależy mi na sukcesach z PSG – przyznał sam zainteresowany.
Reprezentant Urugwaju już dzisiaj będzie miał okazję, aby zmniejszyć dystans lub nawet zrównać się w liczbie trafień ze Szwedem. PSG zmierzy się o 20:45 na wyjeździe z Bayernem Monachium. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami Cavani zdobył jedną bramkę.
pgol, PilkaNozna.pl