Byki pognały Koguty z Ligi Mistrzów
Niemieckie, czerwone byki dopięły formalności. Julian Nagelsmann wykopuje z Ligi Mistrzów Jose Mourinho i jego RB Lipsk melduje się w ćwierćfinale.
Péter Gulácsi zanotował kolejne czyste konto (foto: Łukasz Skwiot)
RB Lipsk rozpoczął dzisiejszy mecz z jednobramkową zaliczką, przywiezioną z Londynu. Przed trzema tygodniami drużyna RB Lipsk pokonała 1:0 Tottenham i na własnym stadionie miała zdecydowanie łatwiejsze zadanie i szerszą drogę ku ćwierćfinałowi Ligi Mistrzów.
Niemcy bardzo szybko przejęli inicjatywę w rewanżu. Już w 10. minucie Marcel Sabitzer wpisał się na listę strzelców, Austriacki zawodnik otrzymał przed polem karnym piłkę od Timo Wernera i kąśliwym uderzeniem posłał ja na bramkę Hugo Llorisa, który popełnił duży błąd w trakcie interwencji. Futbolówka musnęła jego dłoń, jednak Francuz nie zdołał wybić jej na aut bramkowy.
Dosłownie 10 minut później Sabitzer mógł świętować kolejne trafienia na własnym stadionie. Angelino świetnie dośrodkował na głowę Austriaka i uderzeniem głową posłał piłkę w światło bramki Tottenhamu. Lloris po raz kolejny się nie popisał, wybijając futbolówkę w momencie, gdy przekroczyła linie bramkową. Francuz grał dziś bardzo słabo i często był niepewny w swoich decyzjach.
Tottenham w pierwszej połowie grał katastrofalnie. Piłkarze pod batutą Jose Mourinho nie mieli żadnych argumentów na boisku, przegrywając ze swoim rywalem w każdej płaszczyźnie. W oczy raziła również skuteczność Kogutów, a raczej jej całkowity brak. Widać, że w szeregach Londyńczyków brakuje napastników i zwyczajnie nie ma komu trafiać do siatki.
Druga połowa straciła na intensywności. RB Lipsk mając wynik na swoją korzyść spokojnie prowadził rytm tego meczu. Swoje akcje miał również Tottenham, który kilkukrotnie miał niezłe okazje, jednak Péter Gulácsi skutecznie wywiązywał się ze swoich obowiązków.
W 87. minucie Emil Forsberg zdobył trafienie kilkadziesiąt sekund po tym, jak zameldował się na placu gry. Szwed z bliskiej odległości dobił strzał jednego ze swoich kolegów, przypieczętowując awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Jose Mourinho z hukiem wyleciał z Ligi Mistrzów. Jego drużyna niczego (!) nie pokazała, grała bardzo źle i RB Lipsk wygrał jak najbardziej zasłużenie.
młan, PiłkaNożna.pl