Przejdź do treści
Burić dla PN: Tylko spokój może nam pomóc

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Burić dla PN: Tylko spokój może nam pomóc

Przed startem nowego sezonu ligowego i początkiem walki w eliminacjach Ligi Mistrzów, spotkaliśmy się z Jasminem Buriciem, bramkarzem Lecha Poznań. Czy Bośniak pomógł rozpracować Maciejowi Skorży drużynę z Sarajewa, która będzie pierwszą przeszkodą Kolejorza na drodze do piłkarskiego raju?

Burić dobrze wie, że w Sarajewie nie gra się łatwo (foto: Ł.Skwiot)

Czesław Michniewicz dla PN: Życzę Maćkowi Skorży problemu – KLIKNIJ!

rozmawiał Hubert MAĆKOWIAK


– FK Sarajevo będzie rywalem Lecha w II rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Chciał pan trafić na drużynę ze swojego kraju?
– Zgadza się, myślałem o tym, żeby zagrać z FK Sarejevo, chciałem trafić na rodaków – mówi Jasmin Burić – Przede wszystkim cieszę się, że przez dwa dni będę mógł być w Bośni. Drużyna z Sarajewa to wymagający rywal i o zwycięstwo na ich boisku nie będzie łatwo. Bośniacy już żyją meczem, zebrali mnóstwo wiadomości na temat Lecha Poznań – zarówno klubu, jak i samej drużyny. Wiem o tym, ponieważ czytam bośniackie gazety.

(…)

– Trener Maciej Skorża powiedział dziennikarzom, że rozmawiał z panem na temat waszego najbliższego rywala. Jakie informacje pan przekazał?

– Lech ma bardzo dobry skauting i nie będę musiał używać znajomości, żeby rozpracować rywala. Ale wspomniałem trenerowi, jak wyglądają takie mecze na Bałkanach. Trzeba od samego początku przejąć kontrolę, ale też uspokoić atmosferę. Przede wszystkim musimy uważać, żebyśmy pierwsi nie stracili bramki. Jeśli rywale obejmą prowadzenie, będzie coraz gorzej. Tylko spokój może nam pomóc.

– Przed podpisaniem kontraktu z Lechem w 2008 roku grał pan w Bośni w Celiku Zenica. Jak wspomina pan tamten okres i rywalizację z FK Sarajevo?
– Rzeczywiście, rywalizowałem już z tym klubem, Celik Zenica to wielki przeciwnik FK Sarajevo. Można to nawet porównać do sytuacji Lecha i Legii w Polsce. Kluby się po prostu nie lubią. Teraz w Sarajewie też będzie wiele się działo. Czytałem już w gazetach, że zaczynają przygotowania na przyjęcie Lecha. Drużyna z Sarajewa ostatni raz w eliminacjach Ligi Mistrzów grała dziewięć lat temu. Na pewno przyjdzie na stadion 20 albo nawet 25 tysięcy kibiców.


Cały wywiad można znaleźć w najnowszym numerze Tygodnika „Piłka Nożna”

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 46/2024

Nr 46/2024