Przejdź do treści
Barcelona traci punkty i kluczowego obrońcę

Ligi w Europie La Liga

Barcelona traci punkty i kluczowego obrońcę

Pierwszy sobotni mecz 14. kolejki La Ligi zakończył się remisem. Barcelona tylko zremisowała przed własną publicznością z Celtą Vigo (2:2) i straciła bardzo ważne punkty w kontekście walki o mistrzostwo Hiszpanii.

Tym razem Leo Messi nie poprowadził swojej drużyny do zwycięstwa (fot. Reuters)


Gospodarze byli oczywiście uważani za faworytów do wygranej i zgarnięcia pełnej puli. Nie mogło jednak być inaczej, ponieważ podopieczni Ernesto Valverde kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, a od początku kampanii stracili punkty w zaledwie trzech meczach (trzy remisy). Celta była notowana dużo niżej i dlatego niewielu dawało jej szanse na wywiezienie z Camp Nou choćby punktu.

Na otwarcie wyniku nie musieliśmy czekać zbyt długo, ponieważ pierwszy gol padł już w 20. minucie. Ku zaskoczeniu kibiców Barcelony, strzelili go goście. Do siatki trafił Iago Aspas, który dopadł do piłki odbitej przez Marca-Andre ter Stegena i skierował ją do pustej bramki.

Warto w tym miejscu dodać, że niemiecki bramkarz popisał się w tej akcji znakomitą interwencją po strzale Gonzaleza, ale na wysokości zadania nie stanęli jego koledzy z drużyny, którzy najpierw w bezmyślny sposób stracili piłkę, a następnie nie zdołali odpowiednio pokryć najlepszego strzelca Celty.


Radość gości z prowadzenia nie trwała długo, ponieważ już w następnej akcji „Blaugrana” zdołała odpowiedzieć. Gospodarze rozegrali znakomitą akcję kombinacyjną, wpadli z piłką w pole karne rywala, a tam wszystko celnym strzałem wykończył Leo Messi, który został obsłużony dobrym podaniem od Paulinho.

Barcelona przeważała, jednak nie potrafiła udokumentować swojej przewagi kolejnym golem. Prym w ekipie gospodarzy wiódł oczywiście wspomniany Messi, który znajduje się w fantastycznej formie i raz zarazem próbował napędzać ofensywne akcje drużyny.

Udało się dopiero w drugiej połowie, a konkretnie w 62. minucie, kiedy to „Dumie Katalonii” udało się w końcu sforsować szczelny mur obronny Celty. Świetną prostopadłą piłkę w pole karne otrzymał Jordi Alba, który wyłożył ją przed bramkę do Luisa Suareza, a Urugwajczyk dopełnił formalności strzałem w najbliższej odległości.

Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem, jednak tym razem to Celta szybko powstała z kolan i po zaledwie siedmiu minutach odpowiedziała. Na skrzydle przedarł się Aspas, którego nie mógł dogonić Samuel Umtiti. Francuz podczas sprintu poczuł ból w udzie i nie mógł rzucić się w pościć za rywalem. Efekt? Aspas wpadł w pole karne, w dziecinny sposób ograł Albę i wyłożył piłkę do Maximilano Gomeza, a ten spokojnie ją przyjął i skierował do siatki. 2:2!




Wspomniany Umtiti musiał oczywiście opuścić boisko, a jego uraz wyglądał na dość poważny. Dla Valverde to bardzo zła wiadomość, ponieważ na trzy tygodnie przed El Clasico traci swojego najlepszego obrońcę.

Barcelona próbowała zaatakować odważniej i ostatecznie przechylić szalę na swoją korzyść, ale wynik już do samego końca nie uległ zmianie. Katalończycy nie potrafili odnieść zwycięstwa w drugim kolejnym meczu ligowym, co jest znakomitą informacją dla grupy pościgowej, w której znajduje się Valencia, Real i Atletico.



gar, PiłkaNożna.pl



Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024