Piotr Zieliński jest w sezonie 2023/2024 w słabej dyspozycji. Mimo to znalazł się w kadrze
Michała Probierza na baraże o udział w EURO 2024. Były reprezentant Polski,
Jacek Bąk w rozmowie z portalem meczyki.pl uważa jednak, że niesłusznie.
W rozgrywkach Serie A, „Zielu” zdobył do tej pory dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Po golu i ostatnim podaniu dołożył również w Lidze Mistrzów. 29-latek rozgrywa swój najgorszy sezon, od kiedy występuje w Napoli. Decyzja o nieprzedłużeniu umowy z mistrzami Włoch i przenosiny do Interu Mediolan sprawiły, że nie został zgłoszony do fazy pucharowej Champions League.
Na szczęście, 86-krotny reprezentant Polski w dalszym ciągu występuje w lidze włoskiej, ale jego forma jest daleka od wymarzonej. W 2024 r. nie strzelił jeszcze gola, ani nie zaliczył asysty. Od dawna jest najbardziej krytykowanym graczem Azzurrich. Michał Probierz wyciągnął jednak do niego pomocną dłoń, czego nie może nie zrozumieć Jacek Bąk.
– Nie ma świętych krów. Gdybym był trenerem, postawiłbym na piłkarzy, którzy grają dużo i wygrywają – przyznał „Komar” w rozmowie z portalem meczyki.pl.
– Nie rozumiem tego. W kadrze powinni grać najlepsi. Nie może być tak, że ktoś gra w kadrze, bo chcemy mu pomóc. Jak kadra może komuś pomóc? On musi sobie sam pomóc w klubie? To piłkarze mają pomagać kadrze, a nie kadra im – dodał.
mkan, PiłkaNożna.pl
źr. Meczyki.pl