Adrian Siemieniec widzi pozytywy mimo porażki. „To jest dla mnie budujące”
Szkoleniowiec mistrzów Polski skomentował na konferencji pomeczowej grę swojego zespołu w starciu z faworyzowanym Realem Betis.
Starcie w Sewilli miało jednego i w dodatku wyraźnego faworyta. Drużyna z LaLiga to jeden z faworytów do końcowego triumfu i mecz z Jagiellonią tylko to potwierdził. Mistrzowie Polski mieli momenty, ale to nie wystarczyło, aby z Hiszpanii przywieźć przynajmniej remis.
ZAMKNIJ
Natomiast na pomeczowej konferencji trener Siemieniec nie miał zamiaru długo roztrząsać tej porażki. Wręcz przeciwnie, szkoleniowiec białostoczan wspomniał o pozytywach, które niewątpliwie się pojawiły. Chociażby jeśli sobie przypomnimy starcia z Bodo/Glimt czy Ajaxem Amsterdam. W rewanżu możemy być pewni, że Jagiellonia się nie podda do ostatniego gwizdka.
– Widzę postęp drużyny mimo porażki. Jakość gry była znacznie większa niż chociażby w meczu z Ajaxem w Amsterdamie. Zwłaszcza jeśli chodzi o fazy, w których posiadaliśmy piłkę. W Holandii natomiast mieliśmy problem, żeby tę futbolówkę w ogóle posiadać. Mieliśmy swoje momenty, choć konkretów brakowało. Wynik nie jest zadowalający, ale szybka bramka w rewanżu może sprawić, że jeszcze będzie ciekawie – mówił Adrian Siemieniec na konferencji.
Jeszcze nic się nie stało, piłka ciągle jest w grze. Do przerwy jest tylko 0:1. Ale jeśli Raków nie odrobi strat w rewanżu i odpadnie z Maccabi Hajfa, skutki mogą być dla niego dalekosiężne choć dzisiaj trudne do przewidzenia.