Przejdź do treści
(201213) -- VICENZA, Dec. 13, 2020 (Xinhua) -- The front page of Gazzetta dello Sport with the title "Champions of the World" in 1982 was placed at the entrance of the church during the funeral service for Paolo Rossi in Vicenza, Italy, on Dec. 12, 2020. Paolo Rossi, former Italian star striker who spearheaded the national side to the 1982 FIFA World Cup triumph, died at the age of 64 on Dec. 10. (Xinhua)
2020.12.12 Vicenza
Pilka nozna
Pogrzeb Paulo Rossi
Foto Cheng Tingting/Xinhua/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!

Publicystyka

105 WYDARZEŃ, KTÓRE ZMIENIŁY FUTBOL. Pablito wraca do gry i jak wojna pogrzebała austriacki Wunderteam [MIEJSCA 30-16]

Co by było, gdyby nie było Olisadebe? Czy Włosi byliby mistrzami bez Rossiego? Jak Pep przerósł Johana, co się stało z bałkańskim kotłem i dlaczego tak krótki był żywot „nagłej śmierci”?

Zbigniew Mucha

fot. Cheng Tingting/Xinhua/PressFocus

30. Nienaturalna naturalizacja

  Kolejny krok wynikający z poprzedniego. Naturalizacja… Kliniczne przykłady w Polsce stanowią przypadki Rogera Guerreiro i Emmanuela Olisadebe. Bez tego ostatniego, Nigeryjczyka z Nigerii, nie awansowalibyśmy na mundial w 2002 roku. W kadrze Hiszpanii grali m.in. Di Stefano i Kubala. Pierwszy wcześniej reprezentował Argentynę i Kolumbię, natomiast Kubala, urodzony w Budapeszcie pół-Słowak, pół-Polak, najpierw grał w kadrze Czechosłowacji, następnie Węgier. W hiszpańskiej koszulce po boisku biegał także słynny Puskas po ucieczce z ojczyzny. A włoscy oriundi? Urugwajski mistrz świata Schiaffino później zakładał błękitną koszulkę, ale Italii. Podobnie Altafini, który w 1958 roku zdobył mistrzostwo dla Brazylii, a w następnym mundialu grał już jako Włoch. Cała plejada latynoskich graczy na czele z Orsim i Montim pomogła w 1934 roku zdobyć mistrzostwo świata Italii, a przecież ledwie cztery lata wcześniej Monti przegrał finał mundialu jako Argentyńczyk…

29. Ameryka podbita

Operację przeszczepienia futbolu (soccera) na północnoamerykański kontynent trzeba uznać za udaną. A zaczęła się od pionierskiego przedsięwzięcia – powstania ligi NASL, a w niej Cosmosu Nowy Jork, który skupiał takich piłkarzy jak Pele czy Beckenbauer. NASL i Cosmos upadły, ale FIFA nie dała za wygraną. Mundial w 1994 roku organizowany przez USA i powstanie ligi MLS zbudowały markę reprezentacji spod znaku gwieździstego sztandaru. Dziś trenuje ją świetny Mauricio Pochettino, a US Team już myśli o kolejnym mundialu na swojej ziemi, za półtora roku.

28. Calciopoli: Italia się chwieje

  We Włoszech zawsze mieli z tym problem. Słynna afera z czarnym totkiem wyrzuciła w 1980 roku Milan z Serie A, lecz prawdziwa bomba wybuchła wiosną 2006 roku. Wówczas światło dzienne ujrzała słynna calciopoli, a świat poznał drugie oblicze Luciano Moggiego, dyrektora generalnego Juventusu. Okazało się, że Lucky Luciano ustawiał całą ligę, decydując o obsadzie sędziowskiej wszystkich meczów. Wykonywał kilkaset połączeń telefonicznych dziennie, miał 300 kart SIM. Mleko się wylało dwa miesiące przed mundialem. W przeddzień inauguracji imprezy na przesłuchanie wzywany był kapitan Squadra Azzurra – Fabio Cannavaro. Juventusowi odebrano tytuł i wyrzucono z ligi. Inne kluby otrzymały punkty karne. A Włosi i tak zostali mistrzami świata…

27. Rozgrywki zorganizowane

  W 1863 roku powstała pierwsza krajowa federacja piłkarska (oczywiście w Anglii), dziewięć lat później rozegrano pierwszy finał Pucharu Anglii i pierwszy mecz międzypaństwowy (Szkocja – Anglia), ale kluczowy był rok 1888 – w jednym z londyńskich hoteli spotkali się przedstawiciele kilkunastu klubów. Efektem wspólnej herbatki dżentelmenów było powołanie do życia prawdziwej piłkarskiej ligi.

26. FIFA pojawia się na planszy

  Krajowe związki piłkarskie pojawiały się na futbolowej mapie jak grzyby po deszczu. Kwestią czasu było zrzeszenie ich w większą organizację. W Paryżu, w 1904 roku, powstała zatem FIFA i od razu ustalono potrzebę organizacji mistrzostw świata. Dziś światowa federacja futbolu zrzesza więcej członków niż ONZ.

25. Czarno-złoty Paolo

  Gdyby nie upór Enzo Bearzota i fakt, że włoska federacja ostatecznie skróciła mu karę dwuletniej dyskwalifikacji za dział w aferze totonero (czarnego totka), Paolo Rossi nigdy nie pojechałby na mistrzostwa świata do Hiszpanii. Ponieważ jednak zadziałało wszystko, został mistrzem świata i królem strzelców Espana’82. Włosi nigdy się go nie wyparli, a po pamiętnym mundialu pokochali. Cała Italia rozpaczała, gdy odszedł przedwcześnie w grudniu 2020 roku.

24. Kocioł bałkański

  Wyobraźcie sobie skład: Oblak, Begović, Stojković, Subasić, Vrsaljko, Kolasinac, Savić, Ivanović, Corluka, Kolarov, Kovacić, Modrić, Matić, Perisić, Rakitić, Tadić, Mandżukić, Ljajić, Mitrović, Jovetić, Vucinić, Pjanić, Dżeko. 23 nazwiska, wprost na mundial w 2018 roku – tak pisaliśmy kilka lat temu. Dziś jednak bez trudu można zbudować również silną kadrę z myślą już o World Cup 2026. A to wszystko byłoby możliwe, gdyby nie rozpadła się reprezentacja Jugosławii. Jej bali się wszyscy na świecie, obecnie podobną rolę spełnia tylko Chorwacja. Reszta z bałkańskiego kotła się nie liczy. Proces rozpadu SFRJ (1991) zaowocował najkrwawszym konfliktem zbrojnym od czasu II wojny światowej.

Fot. Natasa Kupljenik/SPP/SIPA USA/PressFocus

23. Kasa za piersi

  Dziś trudno wyobrazić sobie klubową koszulkę bez reklamy sponsora. Nawet baskijskie i katalońskie bastiony padły pod ciężarem ekonomii. Reklamodawcy płacą nawet kilkadziesiąt milionów euro rocznie, by piłkarze nosili na piersiach logo ich firmy lub produktu. Jeszcze na początku lat 70. było to jeśli nie czystą abstrakcją, to rzadkością. Na przykład DFB nie chciał zaakceptować logo likieru Jaegermeister na trykotach Eintrachtu Brunszwik. Klub zatem wymyślił, że logo sponsora będzie od tej pory logo klubu. Związek się poddał. Był rok 1973, a pięć lat później wszystkie kluby w Bundeslidze miały sponsora. Pionierami we Francji były już w 1968 roku Marsylia i Saint-Etienne, które reklamowały wody mineralne Perrier i Vichy. Powszechność reklam we Włoszech, Anglii i Hiszpanii nastąpiła dopiero we wczesnych latach 80.

22. Anschluss także reprezentacji

  W 1938 roku III Rzesza Niemiecka przy udziale około 200 tysięcy zbrojnych dokonała wchłonięcia terytorium Austrii, co okazało się istotne również w kontekście futbolu. Znakomity austriacki Wunderteam, w składzie z Sindelarem i Bicanem, przez lata gromił wszystkich w Europie. Po Anschlussie austriacka reprezentacja przestała istnieć, najlepsi zostali wcieleni do reprezentacji III Rzeszy, która jednak zawiodła na mundialu w 1938 roku. Rok później umarł Sindelar. Niby zatruł się tlenkiem węgla, ale mówiło się również o niemieckim zabójstwie w zemście za odmowę gry w nowej reprezentacji.

21. Strach Leopardów

  Zielona koszulka z leopardem to dziś rarytas. W takich reprezentacja Zairu wystąpiła na MŚ ’74, jako pierwsza w historii drużyna z czarnej części Afryki. Krajem rządził wówczas Mobutu Sese Seko, krwawy dyktator i morderca, który pijał ludzką krew i dla rozrywki wieszał ludzi. Obiecał swoim Leopardom za awans po 20 tysięcy dolarów, mieszkaniu i samochodzie. Na wszelki wypadek – po mistrzostwach. Inwestował jednak w rodzimy futbol, zatrudniał fachowców, więc 0:9 z Jugosławią wywołało wściekłość bestii. Poinformował piłkarzy, że jeśli przegrają czterema golami z Brazylią, zdrowie ich i rodzin będzie zagrożone. Skończyło się 0:3, na boisku dochodziło do kuriozalnych sytuacji – Afrykańczycy kradli czas, wykopywali piłkę, gdy rywal szykował się do strzału z rzutu wolnego. Po powrocie zamiast premii usłyszeli, że upokorzyli swój kraj. Mobutu przestał wydawać pieniądze na futbol, który po prostu w Zairze się skończył. Z dnia na dzień.

20. Totalna rewolucja

  Ajax Amsterdam i Holandia grały najpiękniejszą piłkę lat 70. Każda epoka ma swój symbol, lecz na depresji powstało coś, czego nigdy wcześniej nie znano – narodził się futbol totalny. Za jego ojca słusznie uznano Rinusa Michelsa, który dysponując niesamowitą generacją zawodników, wpoił im zbiór zasad pozwalający zdominować świat. Ich istotą było wykorzystanie wszystkich piłkarzy zarówno w obronie, jak i ataku. Taką możliwość stwarzało wyszkolenie techniczne i przygotowanie fizyczne, ustawienie 1-4-3-3, oraz posiadanie geniusza nie tylko na ławce, ale i na boisku.

19. Człowiek z wizją

  Ów nazywał się Johan Cruyff i był napastnikiem rozgrywającym. Był zresztą wszystkim. Jedyne, czego nie miał, to sympatii bliskich. Egoista, samolub, intrygant. Ale też być może najlepszy piłkarz świata, a może także trener. Dał Ajaksowi i Holandii puchary, ale przede wszystkim położył podwaliny pod fenomen Barcelony. Jako piłkarz odmienił tę drużynę, jako trener poszedł dalej – wymyślił Pepa Guardiolę; najpierw na boisku, potem na trenerskiej ławce.

18. Uczeń, który przerósł mistrza

  W lipcu 2006 roku tenże Guardiola ukończył kurs trenerski, a dwa lata później objął opiekę nad pierwszym zespołem Barcelony. Udoskonalił dzieło swego mentora Cruyffa, stworzył nową Barcę, najpiękniejszego potwora świata, drużynę marzeń, pewnie najlepszą w dziejach futbolu. Drużynę, na której oparła się reprezentacja Hiszpanii. Potem ulepił kolejnego potwora, tym razem w Manchesterze, który zdominował wyspiarskie rozgrywki. Dziś przeżywa kryzys, ale też nie ma wątpliwości, że z niego wyjdzie.

17. Ucieczka Madziarów

  Jesienią 1953 roku na Wembley Anglia przegrywa 3:6 w Meczu Stulecia (a później w Budapeszcie 1:7) z Węgrami – drużyną z kosmosu. Tymczasem z finałów MŚ ’54 Złota Jedenastka wraca pobita. Wraca pod osłoną nocy, a na ulicach Budapesztu tłum wyraża swój gniew. I plotkuje, że za porażkę z RFN każdy z Madziarów dostał od Niemców mercedesa. Piłkarze wracają do domów samochodami służby bezpieczeństwa, wkrótce dyskwalifikacja dosięga bramkarza Grosicsa, oskarżonego o zdradę i szpiegostwo. Zawodnicy są w kwiecie wieku – Puskas ma 27 lat. Wszystko przed nimi. W 1956 roku wybucha jednak węgierska rewolucja. Wystąpienie ludności zmagającej się z nędzą zostaje stłumione czołgami Armii Radzieckiej. Jest 5 tysięcy cywilnych ofiar, kilka razy więcej ludzi ginie bez wieści. Ludzie zaczynają uciekać przez granicę. Z Węgier uciekają także piłkarze. Najlepsi po prostu nie wracają z wyjazdu zagranicznego. W Hiszpanii zostają Kocsis, Puskas, Czibor… Taki był koniec Złotej Jedenastki.

16. Nagła śmierć

  Pomysłów na uatrakcyjnienie futbolu wprowadzono sporo, niektóre nie zostały zrealizowane (obsesja Joao Havelange’a z podziałem meczu na kwarty), część nie zdała egzaminu i została wycofana. Ale póki obowiązywały, to znacząco, bo aż trzykrotnie wpłynęły na losy medalistów ME. Srebrny gol (strzelony w I części dogrywki dawał przeciwnikowi czas na odrobienie strat tylko do przerwy) Dellasa dał awans Grekom do finału Euro 2004. Złoty gol (po trafieniu w dogrywce sędzia natychmiast kończył zawody; tzw. nagła śmierć) przyniósł złoto Niemcom w Euro 1996 (Bierhoff) i Francuzom cztery lata później (Trezeguet).

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 52-53/2024

Nr 52-53/2024