Przejdź do treści
10/12, czyli co wiemy po meczach w Europie?

Ligi w Europie Liga Konferencji

10/12, czyli co wiemy po meczach w Europie?

Gdyby za mecze w eliminacjach europejskich pucharów przyznawano punkty to polskie eksportowe teamy zainkasowałyby 10 na 12 możliwych punktów.

Raków przystąpi do rewanżu z Karabachem z przewagą jednego gola.

Jako pierwszy do rywalizacji w eliminacjach Ligi Mistrzów przystąpił Raków. Gdy w 71 minucie Fabian Piasecki trafił na 2:0 wydawało się, że mistrzowie Polski są na autostradzie do kolejnej rundy. Karabach to nie jest jednak przypadkowa drużyna. Nie minęło pięć minut od trafienia Piasecki, a na tablicy wyników było już 2:2. Na szczęście dla Rakowa Sonny Kittel przywitał się z częstochowskimi kibicami rakietą ziemia-powietrze.

Czy domowa wygrana 3:2 cokolwiek gwarantuje? Niestety nie. Raków toczył zacięty bój z Karabachem, momentami miał wyraźną przewagę, ale rewanż na trudnym i gorącym terenie będzie dużym wyzwaniem. Rok temu przekonał się o tym Lech Poznań. Medaliki muszą rozegrać mecz niemal kompletny, aby kosztem mistrza Azerbejdżanu pozostać w grze o fazę grupową LM.

Kolejorz zaczął europejską przygodę od pewnej wygranej z Żalgirisem Kowno. Do przerwy było 3:0 i zapowiadało się na pogrom. Lech grał kapitalnie i przyjemnie się patrzyło na jego grę. W drugiej połowie już tak dobrze nie było. Żalgiris zdobył honorową bramkę po głupie stracie piłki przez Jespera Karlstroema na własnej połowie. Pomimo słabszej połówki Lech jest pewniakiem do awansu. Kolejorz gra w innej lidze niż rywale z Litwy.

Pogoń Szczecin nie miała problemów z Linfield. Ofensywa zasługuje na duży plus za strzelenie pięciu goli. Nagana dla defensywy, która dopuściła do utraty dwóch bramek. Gent w kolejnej rundzie przy takich zachowaniach obronnych będzie bezwzględny, co pokazał już w meczu z MSK Żyliną.

Na koniec Legia Warszawa. Jedyna polska drużyna, która nie odnotowała zwycięstwa, jednak trzeba przyznać, że odrobienie strat z 0:2 na 2:2 można traktować w kategoriach wygranej. Wojskowi w niczym nie przypominali drużyny rozdającej od kilku miesięcy karty na polskich boiskach. Warunki pogodowe były jednak ekstremalne, a i klasy Ordabasom nie można odmówić. Jeżeli zrobić podsumowanie wyników kazachstańskich drużyn eksportowych to byłoby 7/12. To nie są przypadkowe zespoły. 

PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024