Przejdź do treści
Zwycięstwo jest obowiązkiem

Ligi w Europie Liga Europy

Zwycięstwo jest obowiązkiem

Jagiellonia Białystok będzie pierwszym polskim zespołem, który rozpocznie sezon 2017-18 w europejskich pucharach. Drużyna z Podlasia jest zdecydowanym faworytem w starciu z Dinamem Batumi.



Już dzisiaj o godzinie 18:00 wicemistrzowie Polski ruszą na podbój europejskich boisk. Zespół z Białegostoku czeka raczej nietrudne zadanie w starciu z Gruzinami, ale nie można sobie pozwolić na lekceważenie rywala.

W krótkiej letniej przerwie w Jagiellonii zaszła jedna, ale za to bardzo poważna zmiana. Michał Probierz nie jest już trenerem Jagi, a klub w jego miejsce zatrudnił Ireneusza Mamrota, dla którego będzie to oficjalny debiut w roli szkoleniowca wicemistrzów Polski.

– Będzie to mój pierwszy mecz i jest on bardzo ważny zarówno dla Jagiellonii, jak i dla mnie. Z pewnością gdybyśmy w tym spotkaniu wykonywali na boisku to, co sobie założymy, to wtedy to wspólne zaufanie z obu stron byłoby większe. Pod tym względem to spotkanie na pewno jest wyjątkowe, ale ja nie mogę myśleć o jakiejś presji, stresie, bo to nie pomogłoby mi w analizie meczu na gorąco. Na pewno do jutrzejszego spotkania nie podchodzę w ten sposób, lecz z dużym spokojem. Wierzę w moich zawodników – przyznał Mamrot.

Jeśli chodzi o piłkarzy, to z pewnością największym brakiem będzie Kontsantin Vassiljev, który pożegnał się z drużyną. Oprócz niego w kadrze na mecz zabrakło Przemysława Frankowskiego – urlop po zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski, Marka Wasiluka i Karola Mackiewicza – obaj są w trakcie rehabilitacji po kontuzjach. Do drużyny dołączyli natomiast Guilherme II z Termaliki oraz Łukasz Sekulski, który wraca z wypożyczenia do Piasta Gliwice.

Jagiellonia wiosną udowodniła, że potrafi bardzo dobrze grać nawet bez Vassiljeva. Ciężar gry ofensywnej będzie zatem spoczywał na Cillianie Sheridanie, który wiosną podbił serca białostockich kibiców.

 

Czego zatem możemy się dzisiaj spodziewać po Pszczółkach? Rozum podpowiada, że Jaga wróci z Gruzji z solidną przewagą bramkową i rewanż w Białymstoku będzie tylko formalnością. Polskie kluby lubią jednak często zaskakiwać, szczególnie na tak wczesnym etapie sezonu, więc trzeba na to brać odpowiednią poprawkę. Dwa lata temu białostoczanie w pierwszej rundzie eliminacji LE rywalizowali z litewską Kruoją i wygrali na inaugurację 1:0. Oby ten scenariusz – albo i lepszy – powtórzył się dzisiejszego popołudnia!

pgol, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024