Zwolniony ze służby. Bale na wylocie z klubu
W Madrycie mają już serdecznie dość Garetha Bale’a. Sytuacja Walijczyka w Realu jest tak zła, że włodarze klubu są gotowi rozważyć jego oddanie bez kwoty odstępnego.
Dla Bale’a nie ma już miejsca w Madrycie (fot. Reuters)
30-letni Bale trafił do Madrytu w 2013 roku, jednak w ostatnich sezonach jego pozycja w zespole mocno zmalała. Piłkarz gra dużo poniżej oczekiwań i kiedy wyjątkowo nie zmaga się z kontuzjami, na boisku jest cieniem tego, w którym upatrywano lidera Realu po odejściu Cristiano Ronaldo.
W tym sezonie Bale wystąpił na wszystkich frontach w zaledwie dwudziestu meczach, spędzając na murawie 1260 minut. W tym czasie udało mu się strzelić trzy gole i zapisać na swoim koncie dwie asysty, co jest dorobkiem wyjątkowo mizernym jak na kogoś, kto zarabia najwięcej w klubie.
Każdego sezonu na konto Walijczyka trafia 15 milionów euro, podczas gdy tak ważni zawodnicy Królewskich jak Serio Ramos (10 milionów) czy Karim Benzema (8 milionów) zarabiają dużo mniej.
W Madrycie chcieli się pozbyć 30-latka podczas każdego z trzech ostatnich okienek transferowych, ale jak się okazało, nie jest to wcale takie proste. Królewscy oczekiwali bowiem za niego kilkudziesięciu milionów euro, a to przecież tak naprawdę początek potężnych wydatków ewentualnego chętnego. Ten musiałby jeszcze spełnić finansowe oczekiwania samego Bale’a, co przy jego słabej formie, wieku i podatności na kontuzje mogło się okazać sporym ryzykiem.
Jak więc donosi „ABC”, na Estadio Santiago Bernabeu zrozumieli w końcu, że upierając się przy swoim nie pozbędą się piłkarza do końca czerwca 2022 roku, a ten przez kolejne dwa sezony będzie sporym obciążeniem dla klubowej kasy. Dlatego też Florentino Perez jest gotowy zrezygnować z kwoty odstępnego, byle tylko znalazł się chętny na zakontraktowanie Bale’a.
Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze Real mógłby przeznaczyć na pensje dla nowych piłkarzy. Rozmowy z nimi w sprawie umów są dziś zablokowane, właśnie z powodu sporej tygodniówki Bale’a – absolutnie niewspółmiernej do jego wkładu w wyniki drużyny na dystansie ostatnich miesięcy.
Spekuluje się, że najpoważniejsze zainteresowanie reprezentantem Walii przejawia Newcastle United, wschodząca potęga Premier League. Na St. James’ Park czekają na zatwierdzenie decyzji o przejęciu klubu przez Saudyjskiej Konsorcjum Finansowe, co z kolei otworzy furtkę do bardziej zdecydowanych ruchów na rynku transferowym.
gar, PiłkaNożna.pl