Złe wieści dla Manchesteru United
Aaron Wan-Bissaka zapłaci srogą cenę za czerwoną kartkę, którą obejrzał w meczu Young Boys Berno – Manchester United. Opuści nie jeden, a dwa mecze Ligi Mistrzów.
Solskjaer i Carrick muszą opracować plan gry bez Wan-Bissaki. (fot. Reuters)
W środowy wieczór Czerwone Diabły podejmą Villarreal. Po nieudanej inauguracji rozgrywek i sensacyjnej porażce z domniemanym outsiderem grupy ciąży na nich presja odniesienia zwycięstwa. Zadanie będzie jednak trudne. Nie dość, że na Old Trafford zawita wymagający rywal, to w dodatku drużyna Ole Gunnara Solskjaera będzie istotnie osłabiona.
W formacji defensywnej zabraknie przynajmniej dwóch ważnych piłkarzy. Przynajmniej, wszak występ Luke’a Shawa stoi pod znakiem zapytania. Na pewno nie zagrają Harry Maguire i Aaron Wan-Bissaka. Pierwszy z powodu urazu łydki, drugi przez czerwoną kartkę, którą obejrzał w pierwszej kolejce.
W 35. minucie 23-latek ostro zaatakował Christophera Martinsa Pereirę. Na tyle ostro, że nie będzie mógł wystąpić nie tylko w starciu z Villarrealem, ale też w spotkaniu z Atalantą Bergamo. Taką decyzję podjął panel dyscyplinarny UEFA, który uznał wejście defensora za brutalne.
W drugiej i trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów prawą flankę obrony Manchesteru United obsadzi najprawdopodobniej Diogo Dalot. Portugalczyk trafił do klubu jako wielki talent, lecz na razie nie rozwinął się tak, jak zakładano. Dziś jest zawodnikiem słabszym od Aarona Wan-Bissaki, toteż wydłużona absencja tego drugiego stanowi złe wieści dla Czerwonych Diabłów.
sar, PiłkaNożna.pl
źródło: Sky Sports