Zespół Krychowiaka i Rybusa bez trofeum
Zenit Sankt Petersburg rozpoczął sezon od zwycięstwa i zdobycia trofeum. Mistrzowie Rosji pokonali w piątkowe popołudnie Lokomotiw Moskwa (2:1) i wywalczyli Superpuchar kraju. Na boisku oglądaliśmy Grzegorza Krychowiak i Macieja Rybusa.
Krychowiak i jego koledzy musieli przełknąć gorycz porażki (fot. 400mm.pl)
Sezon 2019-20 dopiero co się zakończył, a już ruszyliśmy ze zmaganiami w ramach następnej kampanii. Po zaledwie tygodniu odpoczynku piłkarze Zenitu Sankt Petersburg i Lokomotiwu Moskwa spotkali się na ubitej ziemi, by stoczyć bój o Superpuchar Rosji.
Zwyczajowo w takim meczu bierze udział mistrz kraju i triumfator rozgrywek pucharowych, ale tak się złożyło, że w ubiegłym sezonie oba te trofea trafiły do gabloty klubu z Petersburga. W takim wypadku do akcji musiał wkroczyć wicemistrz Rosji, czyli właśnie Lokomotiw.
Faworytem piątkowego spotkania byli oczywiście piłkarze Zenitu i jak się okazało, wystarczył niespełna kwadrans, by udało się im objąć prowadzenie. Douglas Santos dośrodkował precyzyjnie w pole karne z lewego skrzydła, a wszystko celnym uderzeniem głową wykończył Artiom Dziuba.
Lokomotiw nie zamierzał składać broni i także miał swoje szanse. Stołecznym piłkarzom brakowało jednak skuteczności i szczęścia, jednak przy skromnej zaliczce Zenitu wynik meczu przez długi czas był sprawą otwartą.
Moskwianie gola nie strzelili, a kiedy w 69. na 2:0 podwyższył Magomied Ozdojew można było już zaryzykować tezę, że Zenit nie wypuści prowadzenia i trofeum z rąk. Jak się jednak okazało, Lokomotiw odpowiedział błyskawicznie. Po wrzutce z rożnego, futbolówkę lekko trącił głową Aleksiej Miranczuk, a całość sfinalizował Vedran Corluka, który dał nadzieję swojej drużynie na korzystny wynik.
Kolejnych goli już w starciu rosyjskich gigantów nie zobaczyliśmy i mecz zakończył się zwycięstwem Zenitu. Krychowiak i Rybus przebywali na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
gar, PiłkaNożna.pl