Kierownik tłumaczy brak Świderskiego w kadrze
W niedzielę, 17 listopada, odbyła się konferencja prasowa reprezentacji Polski, w której uczestniczył m.in. Łukasz Gawrjołek. Team manager kadry został spytany o sytuację z Karolem Świderskim, który był szykowany do wejścia na boisko w spotkaniu z Portugalią, ale ostatecznie nie pojawił się na murawie, gdyż zabrakło go w protokole meczowym.
fot. Pawel Andrachiewicz/PressFocus
– Doszło do takiej sytuacji, że 23 zawodników zostało prawidłowo zgłoszonych do północy, dzień przed meczem. Ta grupa piłkarzy była do dyspozycji na 75 minut przed spotkaniem – wtedy wypełnia się protokół meczowy. W trakcie jego wypełniania zostały uzupełnione wszystkie pola, ale jedno zostało pominięte. To mój błąd, za co ponoszę odpowiedzialność. Zrobię wszystko – tak, jak cały sztab – by nigdy więcej nie dopuścić do czegoś takiego. Wewnętrznie już przeprosiłem, ale teraz chcę to zrobić publicznie – dobrze, że mam taką okazję. Przepraszam selekcjonera i zespół za dopuszczenie do takiej sytuacji. Wniosek jest taki, by zabezpieczyć drużynę przed najbliższym meczem, by nic jej nie przeszkadzało, by wszystko było w porządku i byśmy mogli zwyciężyć – powiedział team manager kadry.
– Wsparcie piłkarzy i selekcjonera to dla mnie wielka rzecz, jestem za to ogromnie wdzięczny, ale nigdy więcej nie można dopuścić do takiej czy jakiejkolwiek innej sytuacji, która przeszkadzałaby sztabowi i drużynie w wygrywaniu – zakończył Łukasz Gawrjołek. (MZ)
Źródło: Łączy nas piłka
Świderski przyjeżdża na mecze w LN z USA a tu nie ma kolesia w protokole meczowym 😀👍no zdarza się błąd ludzki.