Zamieszki w Anglii. Piłkarze zabierają głos
Skala zamieszek na ulicach Londynu i innych angielskich miast przerosła chyba wszystkich. To właśnie przez te rozróby odwołano towarzyski mecz Anglii z Holandią a pod znakiem zapytania stanął start nowego sezonu Premier League. Głos w sprawie zabrali w końcu sami zainteresowani czyli piłkarze.
Wątpliwości co do kroków podejmowanych przez władze nie ma obrońca Manchesteru United, Rio Ferdinand. Jego zdaniem służby powinny przejść do bardzo stanowczych działań. – Nie chce w tym miejscu wzywać do użycia siły przeciwko tym ludziom, ale może kiedy zobaczą na ulicach armię to poczują w końcu respekt do prawa – stwierdził.
– To jest jakieś absolutne szaleństwo. Praktycznie cały czas śledzę na kanałach informacyjnych to co dzieje się na ulicach. Ci ludzi nie czują żadnego strachu. Nie obawiają się policji – dodał Ferdinand, który razem z kolegami z reprezentacji narodowej zaapelował podczas specjalnej konferencji o zaprzestanie walk na ulicach.
Grzegorz Garbacik, Piłka Nożna