Reprezentant Polski już w debiucie zaliczył asystę na wagę remisu w derbach z Milanem (1:1). Niedługo potem przytrafiła mu się jednak kontuzja, przez co opuścił kilka spotkań w Serie A.
Ogółem Zalewski wystąpił jak dotąd w pięciu meczach dla Interu, za każdym razem wchodząc z ławki. Trener Simone Inzaghi ceni sobie Polaka w roli jokera, który daje ożywienie w szeregach ofensywnych pod koniec meczu na podmęczonego rywala.
23-letni wahadłowy jest wypożyczony do Interu jedynie do końca sezonu, lecz klub z Mediolanu zagwarantował sobie klauzulę pierwokupu w wysokości 6 mln euro.
I, jak poinformował dziennikarz Nicolo Schira, zamierza ją aktywować. Klub podjął już działania do zatrzymania Zalewskiego, który miałby podpisać długi, bo aż czteroletni kontrakt do 2029 roku.
Polak, choć jest wychowankiem Romy, dobrze czuje się w stolicy Lombardii i chce tam pozostać na dłużej. Kibicom jego macierzystego klubu, mając w pamięci zagorzałość włoskich ultrasów, z pewnością nie spodoba się ta decyzja.