Chociaż nie rozpoczęło się zimowe okienko transferowe, to wiele klubów myśli już o kolejnym sezonie negocjując z zawodnikami, którym kontrakt kończy się 30 czerwca przyszłego roku. Tak jest też w Borussi Dortmund, gdzie włodarze drużyny szukają potencjalnego zastępstwa dla Youssoufy Moukoko.
Według informacji dziennikarza niemieckiego „Bilda”, Christiana Falka, jeśli włodarzom Borussi nie uda się przedłużyć wygasającego latem kontraktu z Youssoufą Moukoko, to podejmą wówczas próbę sprowadzenia Wilfrieda Zahy z angielskiego Crystal Palace. Iworyjczykowi, który w Londynie gra od lutego 2015 roku, wraz z końcem czerwca kończy się umowa z londyńskim klubem i na razie mało co wskazuje na to, aby miała zostać przedłużona.
30-letni napastnik trafił do klubu z Londynu w 2015 roku za niespełna cztery miliony euro z Manchesteru United. Przez te osiem lat wystąpił w 443 spotkaniach w barwach Crystal Palace, w których zanotował 89 goli i 75 asyst. W przeszłości cieszył się zainteresowaniem ze strony czołowych klubów Premier League (m.in. Tottenhamu), a niedawno pojawiały się z kolei również informacje medialne sugerujące to, że zainteresowany podpisaniem Zahy jest Olympique Marsylia.
Zaha w Borussi byłby bardzo wartościowym zastępstwem dla Moukoko. 18-letni niemiecki napastnik wciąż nie przedłużył wygasającego na koniec czerwca kontraktu z klubem z Dortmundu. Borussi nie pomaga fakt, że zainteresowane sprowadzeniem za darmo Niemca są też inne czołowe europejskie kluby, w tym chociażby Barcelona czy Chelsea Londyn. Mimo wszystko według medialnych doniesień włodarze Borussi wciąż mają szansę, aby zatrzymać Moukoko w Dortmundzie na kolejne lata.
W tym sezonie Moukoko w trzynastu ligowych spotkaniach zdobył sześć bramek oraz zanotował cztery asysty. Jest jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy w swoim roczniku (2004), a jego wartość według portalu Transfermarkt wynosi 30 milionów euro.
kczu/PiłkaNożna.pl