Wygrana Marsylii, Milik bez błysku
Olympique Marsylia bardzo udanie rozpoczyna zmagania w Ligue 1. Zespół z Lazurowego Wybrzeża pokonał 4:1 Stade Reims. Arkadiusz Milik zagrał od początku, jednak to nie było najlepsze spotkanie w jego wykonaniu.
Jeszcze przed meczem doszło do niemałej kontrowersji. Igor Tudor posadził na ławkę rezerwowych absolutnego lidera drużyny Dimitri Payeta. To efekt domniemanych spięć pomiędzy nowym trenerem Marsylii a piłkarzami. Kibicom mocno nie spodobała się taka decyzja i szkoleniowiec został wygwizdany przez najzagorzalszych sympatyków OM.
Marsylia szybko objęła prowadzenie, już w 13. minucie piłkę do własnej bramki skierował Wout Faes. Tuż przed przerwą drugiego gola dołożył Nuno Tavares. W drugiej części spotkania do siatki trafił Luis Javier Suarez, który oficjalnie zadebiutował w drużynie. W 84. minucie kontaktowego gola drużynie Stade Reims zdobył Folarin Balogun. Wynik spotkania na 4:1 ustalił Luis Suarez.
Arkadiusz Milik zagrał od początku i spędził na boisku 62 minuty, został zmieniły przez Suareza, który później dwukrotnie wpisał sie na listę strzelców. Polski zawodnik nie oddał ani jednego uderzenia w kierunku bramki. Łącznie zanotował 22 kontakty z piłką i 18 krótkich podań, z czego 13 znalazło swojego adresata.
W następnej kolejce OM zmierzy się z Nantes.
młan, PiłkaNożna.pl