Wygrać z Andorą i przypieczętować baraże
Reprezentacja Polski rozegra dzisiaj przedostatnie spotkanie w fazie grupowej eliminacji mistrzostw świata. Rywalem biało-czerwonych będzie Andora, która w teorii nie powinna sprawić drużynie Paulo Sousy większych problemów.
Listopadowe spotkania i całe zgrupowanie portugalski selekcjoner powinien potraktować jako przygotowania do marcowych baraży, których przypieczętowanie wydaje się formalnością. Sousa dlatego nie zamierza odpuszczać ani starcia z Andorą, ani poniedziałkowego meczu z Węgrami.
Dzisiejsze spotkanie będzie raczej z gatunku tych, które trzeba po prostu rozegrać, wygrać i jak najszybciej o nim zapomnieć. To biało-czerwoni będą dominować, grać atakiem pozycyjnym, a akurat te elementy od lat wyglądają w naszej drużynie średnio.
W drużynie narodowej po październikowych zwycięstwach atmosfera jest doskonała. Piłkarze widzą, że pomysły Sousy się sprawdzają, drużyna idzie do przodu, w ofensywie gra naprawdę bardzo dobrze, a i w defensywie się poprawiła w ostatnich spotkaniach.
Z Andorą graliśmy do tej pory dwukrotnie i dwa razy pewnie wygraliśmy. Co ciekawe, oba spotkania odbyły się na stadionie Legii w Warszawie – w 2012 roku był to mecz sparingowy wygrany przez Polaków 4:0, a w marcu tego roku biało-czerwoni mierzyli się z Andorą po raz pierwszy w meczu o punkty i także wygrali, ale nieco skromniej – 3:0.
Początek meczu o 20:45.
pgol, PilkaNozna.pl