Przejdź do treści
Wtorek w LM: Hit w Madrycie, zagrają Polacy

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Wtorek w LM: Hit w Madrycie, zagrają Polacy

Po dwutygodniowej przerwie czołowe kluby Starego Kontynentu wracają do rywalizacji w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Ciekawie zapowiada się mecz Realu Madryt z Liverpoolem, który po przegranej 0:3 u siebie będzie żądny rewanżu. Bardzo ciekawie będzie także w Turynie i Dortmundzie.

The Reds za wszelką cenę będą chcieli udowodnić, że stać ich na zdobycie trzech punktów w tym starciu, a wysoka porażka z Królewskimi na Anfield była jedynie skutkiem niepomyślności. – Potrafimy grać dużo lepiej niż tamtego wieczoru. Mało kto wygrywa na Bernabeu, ale przy dobrej dyspozycji stać nas będzie na zdobycz punktową – mówi menedżer Brendan Rodgers.

Ciekawym aspektem w tym spotkaniu jest również to, że przed szansą na poprawienie rekordu rozgrywek LM stanie Cristiano Ronaldo. Do prześcignięcia Raula Gonzaleza Portugalczykowi wystarczą dwa gole (ma ich na swoim koncie 71) w meczu z Liverpoolem.

Emocjonująco będzie także w grupie A, gdzie Juventus Turyn już w czwartej kolejce może praktycznie pogrzebać swoje szanse na podbój piłkarskiej Europy. Stara Dama podejmie na swoim boisku Olympiakos. Druga z rzędu porażka z Grekami może mieć katastrofalne skutki dla aktualnego mistrza Włoch. Niewątpliwie będzie to dla nich mecz o wszystko. Fakt ten podkreśla w swojej wypowiedzi pomocnik Juve, Arturo Vidal. – Najbliższe spotkanie z Olympiakosem będzie dla nas jak finał. Jak daleko możemy zajść w tych rozgrywkach? Najpierw wyjdźmy z grupy, a później ćwierćfinał lub półfinał powinny być dobrym wynikiem, chociaż każdy na pewno marzy o wygraniu rozgrywek – powiedział Chilijczyk.

Bez niespodzianek powinno się obejść na Signal Iduna Park, gdzie lider grupy D, Borussia Dortmund zagra z Galatasaray Stambuł. Podopieczni Juergena Kloppa do tej pory maja komplet punktów i znajdują się w bardzo komfortowej sytuacji. Jasne, w Bundeslidze BVB idzie koszmarnie, ale LM to zupełnie inna bajka.

W tej samej grupie problemów z wygraną nie powinien mieć Arsenal Londyn, który podejmie RSC Anderlecht na Emirates Stadium w Londynie.


Grupa A:

20:45 Juventus Turyn – Olympiakos Pireus
20:45 Malmoe FF – Atletico Madryt

Grupa B:

20:45 FC Basel – Ludogorec Razgrad
20:45 Real Madryt – Liverpool FC

Grupa C:

18:00 Zenit St. Petersburg – Bayer Leverkusen
20:45 Benfica Lizbona – AS Monaco

Grupa D:

20:45 Arsenal Londyn – RSC Anderlecht Bruksela
20:45 Borussia Dortmund – Galatasaray Stambuł

Klaudia Chołuj

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 45/2024

Nr 45/2024