Wigry Suwałki po raz pierwszy w historii awansowały do ćwierćfinału Pucharu Polski. Od wtorku w szeregach pierwszoligowca panuje wielka radość i euforia!
fot. Tomasz Żukowski / Wigry Suwałki
Emocje, które towarzyszą wszystkim osobom związanym z klubem były tak wielkie, że niektórzy nawet cieszyli się z awansu do… półfinału. – Cieszę się z tego, że drużynie pomogłem i wywalczyliśmy awans do półfinału – mówił po meczu
Kamil Adamek w wywiadzie z Polsatem Sport. Napastnik zaczął spotkanie na ławce rezerwowych, pojawił się na boisku w drugiej połowie i to on strzelił gola
Górnikowi Zabrze na 2:0.
Radości nie krył również drugi z bohaterów wtorkowego meczu – Kamil Zapolnik. – Górnik miał optyczną przewagę, lecz za wiele z niej nie wynikało. Nie stwarzali sobie praktycznie groźnych sytuacji – podsumował strzelec pierwszego gola na łamach oficjalnej strony klubu.
Po wyeliminowaniu Górnika piłkarzy Wigier czeka ćwierćfinałowa potyczka z
GKS Jastrzębie, które dosyć niespodziewanie wyeliminowało innego Górnika – tego z Łęcznej.
Piłkarze z Suwałk nie byli w ostatnich tygodniach w dobrych humorach. Ich drużyna co prawda zajmuje trzecie miejsce w tabeli na zapleczu ekstraklasy, ale gdyby nie wrześniowy kryzys, mogłaby być na szczycie. Wigry przegrały trzy ostatnie mecze ligowe i teraz muszą gonić Zagłębie Sosnowiec oraz Sandecję Nowy Sącz.
Teraz karta się odwróciła. Zwycięstwo z Górnikiem i pięknie napisany nowy rozdział w historii klubu mają dać piłkarzom pozytywny impuls i bodziec do przerwania kryzysu na froncie ligowym. A okazja do tego będzie już w najbliższą sobotę, kiedy to Wigry zmierzą się z… Górnikiem.
Tym razem jednak zespoły będą rywalizowały w Suwałkach. Obaj trenerzy dobrze wiedzą na co stać rywali, więc możemy spodziewać się naprawdę dobrego widowiska. Wigry chcą przerwać serię trzech porażek z rzędu, natomiast zabrzanie chcą zrewanżować się za wtorkowe niepowodzenie. Będzie się działo!
pgol, PilkaNozna.pl