Wielki moment wielkich piłkarzy
Obaj są w znakomitej dyspozycji, obaj pragną poprowadzić swoje drużyny do upragnionego triumfu w Lidze Mistrzów. Marzenia jednego z nich legną w gruzach już dziś. Ani Lionel Messi, ani Robert Lewandowski nie chcą, by wypadło na nich.
Czy Lewandowski poprowadzi Bayern do półfinału Ligi Mistrzów? (fot. Reuters)
Żadna dyskusja na temat starcia Barcelony z Bayernem nie może obyć się bez wspomnienia o liderach obu zespołów i ich najjaśniej świecących gwiazdach. Trudno, by było inaczej. Zestawieniom i porównaniom nie ma końca.
O ile Argentyńczyk jest powszechnie uważany za jednego z absolutnie najlepszych piłkarzy w historii futbolu, o tyle w bieżącej edycji Ligi Mistrzów lepiej spisuje się Polak. Potwierdzają to jego liczby oraz osiągnięcia.
Kapitan Reprezentacji Polski miał udział w 17 akcjach bramkowych Bawarczyków. Strzelił 13 goli, zaliczył 4 asysty. Do siatki trafia średnio co 47 minut, co daje mu najlepszy współczynnik w dziejach zmagań o Puchar Europy. Dwumecz z Chelsea był przypieczętowaniem bardzo udanego sezonu w jego wykonaniu. Zdobył 3 bramki i zanotował 4 finalne podania. Podobny wyczyn nie zdarzył się od edycji 2004/05.
Messi ma na koncie 3 trafienia i 4 asysty. Nie sposób wyobrazić sobie gry Blaugrany bez niego. Doskonale wie to Quique Setien. – Lewandowski to wielki piłkarz, ale sądzę, że nie jest na poziomie Leo. Myślę, że to jasne. Prawdą jest, że znajduje się w fantastycznej formie, zdobył 13 goli w Lidze Mistrzów i zaliczył wiele asyst. Leo także prezentuje jednak świetną dyspozycję, co udowodnił mecz z Napoli – stwierdził szkoleniowiec Barcelony.
Hansi Flick był bardziej zachowawczy: – Nie można porównywać tych dwóch zawodników. Lewandowski jest napastnikiem klasy światowej i posiada ogromną jakość. Jest naszą gwarancją goli, ale też kreatorem. Messi był w ostatnich latach zdecydowanie najlepszy. Jest wyjątkowym graczem i nie wiem, czy ktoś taki się jeszcze kiedyś pojawi.
Obaj szkoleniowcy podkreślili również wartość całych drużyn. Niewykluczone, że to nie Messi lub Lewandowski, a któryś z ich partnerów zadecyduje o awansie swojego klubu.
Faktem jest, że potyczka Barcelony i Bayernu jest hitem tej fazy zmagań. Obie ekipy dotarły do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po raz 18. w historii. Nikt nie może się z nimi w tym względzie równać.
Kto zamelduje się w półfinale? Przekonamy się wieczorem. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi o godzinie 21:00.
sar, PiłkaNożna.pl