Wielki bój o Europę. Legia zmier. Legia przegrywa po pierwszej połowiezy się z Ajaksem
Długo musieliśmy czekać, ale rozgrywki Ligi Europy w końcu wracają do jadłospisu kibica. Jako, że niezbyt często mamy okazje do śledzenia gry polskich zespołów w europejskich pucharach na wiosnę, to z tym większą uwagą i zainteresowaniem będziemy śledzić poczynania Legii Warszawa. Mistrzowie Polski w 1/16 finału drugich co do ważności rozgrywek międzynarodowych na Starym Kontynencie zmierzą się ze słynnym Ajaksem Amsterdam.
Dzisiejszy Ajax to jedynie cień zespołu, z którym w latach 90. musieli liczyć się praktycznie wszyscy. To jednak nie oznacza, że prowadzona przez Franka de Boera drużyna jest słaba. O nie, co to, to nie. Mistrzowie Holandii grali w tym sezonie w Lidze Mistrzów, jednak nie zdołali przebrnąć przez fazę grupową i ostatecznie musieli uznać wyższość takich gigantów jak FC Barcelona oraz Paris Saint-Germain. Żadnej ujmy im to raczej nie przynosi, a jako, że w Amsterdamie wciąż śnią o potędze i trofeach, to gra w Lidze Europy wydaje się być dla nich idealną okazją do wygrania czegokolwiek w tym sezonie. Na obronę tytułu w Eredivisie Joden mają dość małe szanse, a z Pucharem Holandii pożegnali się już na dość wczesnym etapie rozgrywek.
Jednym z piłkarzy, na których będziemy podczas dwumeczu Ajaksu z Legią patrzeć ze szczególną uwagą będzie bez dwóch zdań Arkadiusz Milik. Reprezentant Polski ma za sobą znakomita jesień, jednak w kilku ostatnich spotkaniach tak dobrze już się nie prezentował. Milik wchodził na boisko z ławki, a podczas starcia z Twente zanotował na swoim koncie asystę. Czy w meczu z Wojskowymi De Boer postawi na polskiego napastnika? To niewykluczone, jednak holenderskie media uważają, że w czwartek będzie on musiał pogodzić z rolą zmiennika.
Jeśli Ajax po wznowieniu rozgrywek w roku 2015 nie prezentuje się zbyt okazale, to co można powiedzieć o postawie Wojskowych. Ci w Pucharze Polski zremisowali ze Śląskiem Wrocław, a kilka dni później przegrali w mocno przemeblowanym składzie z Jagiellonią Białystok. Henning Berg zastosował rotację, co nie przez wszystkich zostało przyjęte z entuzjazmem. Legia przed starciem z Ajaksem: Nic dwa razy się nie zdarza? – KLIKNIJ!
– Nie widzę powodu, dla którego trener rozpoczyna sezon czy rundę, robiąc tak wiele zmian w każdym występie. Nie można w lutym wychodzić z założenia, że w kwietniu zawodnicy będą oddychać rękawami, więc trzeba ich oszczędzać. A nawet jeśli tak myśli, to trzeba robić to z większym umiarem. Każdy zawodnik, którego Berg planuje wystawić w czwartek, powinien być w stanie zagrać co najmniej 60 minut w niedzielę i nie czuć żadnego zmęczenia za trzy dni. Nie oszukujmy się, ekstraklasa nie jest najbardziej wymagającą ligą – powiedział podczas rozmowy z „Przeglądem Sportowym” Dariusz Dziekanowski.
Co na to wszystko norweski szkoleniowiec? Berg odpiera zarzuty i uważa, że wcale nie wykorzystał meczu z Jagiellonią do eksperymentów. – Nie jesteśmy w takiej sytuacji, aby eksperymentować, dlatego nie uważam, że dzisiejszy skład był eksperymentem. Mamy szeroki skład, a rundą wiosenną rozpoczynamy ośmioma meczami w ciągu trzech tygodni. Byłoby bardzo ciężko piłkarzom grać co trzy i prezentować zawsze sto procent – wyznał.
Jak prezentuje się sytuacja kadrowa mistrzów Polski? W Amsterdamie na pewno nie zagra Ondrej Duda, który wciąż dochodzi do zdrowia po kontuzji stawu skokowego, a także Tomasz Brzyski. W pełni sił jest już Dossa Junior, jednak jest dość wątpliwe, by wyszedł w podstawowym składzie.
Zdecydowanie więcej problemów na głowie ma Frank de Boer. Holender nie będzie mógł skorzystać z usług takich zawodników jak Ricardo van Rhijn, Joel Veltman, Lucas Andersen, Diederik Boer, Niki Zimling, Kolbeinn Sigthorsson i Peter Leeuwenburgh.
Na koniec garść statystyk. Polskie zespoły mierzyły się z holenderskim na arenie międzynarodowej już 46 razy. Lepszy bilans mają przedstawiciele Eredivisie, którzy wygrali 24 spotkania, 12 razy przegrali i 10 zremisowali. Także pod względem strzelonych i straconych bramek kluby z Ekstraklasy wypadają dość blado. Ten wynosi bowiem 43-83 na korzyść Holendrów.
19 lutego (ArenaA / Amsterdam) AJAX AMSTERDAM – LEGIA WARSZAWA (21:05)
Przypuszczalne składy: AJAX: Cillessen – Moisander, Viergever, van der Hoorn, Boilesen – Klaassen, Bazoer, Sinkgraven – Schoene, Kishna, El Ghazi