Niemoc Legii trwa. Wicemistrz Polski przegrał w końcówce klasyk z Widzewem.
W spotkaniu dwóch uznanych firm przez dużo czasu nie działo się zbyt wiele. Większe widowisko stworzyli kibice na trybunach niż piłkarze na boisku. Sympatycy Widzewa jak zwykle dopisali liczebnością. W pewnym momencie zaczęli też spektakl pirotechniczny. Najwidoczniej chcieli ubarwić mdłe spotkanie, które toczyło się na boisku.
Na jedynego gola w tym meczu trzeba było poczekać aż do doliczonego czasu gry. Wtedy bowiem zwycięski cios wyprowadzili gospodarze. Imad Rondić zgrał piłkę do Frana Alvareza, a ten mocnym strzałem umieścił ją w siatce. Stadion w Łodzi oszalał z radości.
Dzięki zdobytym dziś trzem punktom, Widzew awansował na 10. miejsce w tabeli. Legia zajmuje szóstą pozycję. Do podium Legioniści tracą trzy „oczka”. Strata do Jagiellonii i Śląska jest większa.
jkow, PiłkaNożna.pl