Werner lepszy od Lewandowskiego
W ostatnim sobotnim spotkaniu Bundesligi RB Lipsk pokonał Union Berlin. Nie obyło się bez kolejnego popisu rewelacji bieżących rozgrywek.
Timo Werner stał się nowym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych w Bundeslidze. (fot. Łukasz Skwiot)
Kiedy po spektakularnym początku sezonu w wykonaniu Roberta Lewandowskiego wydawało się, że Polak bez większego nacisku konkurencji sięgnie po kolejną armatkę przyznawaną najskuteczniejszemu zawodnikowi niemieckiej ekstraklasy, zza rogu wychynął on. Niedoszły, lecz być może przyszły kolega z Bayernu.
Mowa rzecz jasna o Timo Wernerze, którego latem łączono z przeprowadzką do Monachium, a który pozostał ostatecznie w Lipsku. Z perspektywy czasu trzeba przyznać, iż wyszło mu to na dobre.
W innym wypadku trudno byłoby mu przecież rywalizować z Lewym o koronę króla strzelców. Trudno byłoby mu zdobyć dwadzieścia bramek w osiemnastu ligowych występach. Trudno byłoby sięgnąć po dwa tytuły gracza miesiąca Bundesligi z rzędu (za listopad oraz grudzień). A tak 23-latek ma za sobą najlepszy okres w karierze, który wcale nie zamierza chylić się ku końcowi.
W starciu z Unionem Berlin, w barwach którego kolejne 90 minut zaliczył Rafał Gikiewicz, Niemiec trafił do siatki dwukrotnie, odmieniając tym samym oblicze meczu. Zanim bowiem napastnik przechytrzył polskiego golkipera po raz pierwszy wynik był dla RB Lipsk zdecydowanie niepomyślny. Po golu Mariusa Bultera to ekipa ze stolicy była na prowadzeniu.
Fenomenalny wolej Wernera, poprawiony sprytnym uderzeniem Marcela Sabitzera odwrócił jednak rezultat na korzyść zespołu Juliana Nagelsmanna. Co więcej, kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego najskuteczniejszy gracz zespołu z Red Bull Arena skompletował dublet, czym ustalił wynik potyczki na 3:1.
Gospodarze powiększyli tym samym przewagę nad drugą w tabeli Borussią Moenchengladbach do pięciu oczek, a Timo Werner prześcignął Roberta Lewandowskiego w ligowych dokonaniach strzeleckich. Wszystko wskazuje na to, iż rywalizacja o tytuł najlepszego snajpera Bundesligi, podobnie zresztą jak i bój o mistrzostwo, będzie emocjonował fanów niemieckiego futbolu do ostatniej kolejki sezonu.
sar, PiłkaNożna.pl