Walka trwała do końca. PSG odrobiło straty i awansowało do ćwierćfinału LM
W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Borussia Dortmund wygrała minimalnie z Pairis Saint-Germain. Dzisiaj zespół z Paryża chciał odrobić stratę grając na własnym terenie.
W pierwszym starciu pomiędzy tymi drużynami bardzo długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero ostatnie minuty przyniosły nam ogromne emocje. Po wymianie ciosów Borussia ostatecznie wygrała przed własną publicznością 2:1.
Mecz w Paryżu został rozegrany oczywiście bez udziału kibiców ze względu na panującą epidemię koronawirusa. Do tego jednak musimy powoli zacząć się przyzwyczajać.
Wróćmy do spraw czysto piłkarskich. W pierwszym składzie Borussii znalazło się miejsce dla Łukasza Piszczka.
Zgodnie z oczekiwaniami od samego początku spotkania przewaga PSG była duża. Na pierwsze trafienie musieliśmy jednak zaczekać do 28. minuty meczu. Angel Di Maria dośrodkował w pole karne Borussii, gdzie defensywa gości zachowała się zbyt statycznie. Sytuację wykorzystał Neymar, który zdobył bramkę po uderzeniu głową.
Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się minimalnym prowadzeniem PSG. Tymczasem w 45. minucie Juan Bernat świetnie zachował się w polu karnym Borussii i sprytnym uderzeniem podwyższył prowadzenie gospodarzy. Na przerwę piłkarze PSG schodzili prowadząc 2:0. W drugiej odsłonie tak naprawdę mogło wydarzyć się wszystko.
Na stadionie pusto, ale kibice PSG wspierali swoją drużynę przed stadionem.
Od początku drugiej części gry przewagę miała Borussia, która z każdą kolejną minutą atakowała coraz odważniej. Trudno było spodziewać się innego scenariusza, ponieważ przy wyniku 2:0 to PSG grało w kolejnej rundzie rozgrywek.
Mijały kolejne minut, a PSG wciąż utrzymywało prowadzenie. Gospodarze robili wszytko, aby zakończyć mecz z czystym kontem, co oznaczało jedno – awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Borussia ostatecznie na terenie rywala nie zdołała zdobyć nawet jednej bramki. Wynik 2:0 oznacza awans PSG do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Mistrzów.
Piszczek spędził na murawie pełne 90 minut w barwach Borussii.
gmar, PilkaNozna.pl