Valencia płacze nad nieskutecznością
W meczu z Chelsea Valencia miała fazy, w których dosyć głęboko się broniła nie myśląc specjalnie o ataku, ale też takie, kiedy wyprowadzała bardzo groźne kontry, jak również fragmenty całkowitej dominacji. Nie udało się wygrać tego w sumie udanego meczu przede wszystkim z powodu nieskuteczności: Maxi Gomez na początku i Rodrigo w końcówce nie trafiali do pustej bramki, a Dani Parejo zmarnował rzut karny.
Valencii do zwycięstwa zabrakło skuteczności (fot. reuters)
– W tak ważnym spotkaniu nie możemy być tak nieskuteczni – irytował się brazylijski stoper
Gabriel Paulista. – Graliśmy dobrze, to był jeden z naszych najlepszych meczów w sezonie – mówił. Podobnego zdania jest trener A
lbert Celades: – To jeden z tych dni, kiedy trener jest dumny z zawodników. Mam piłkarzy, którzy nigdy się nie poddają – powiedział.
W ostatniej kolejce Valencia stanie przed ciężkim zadaniem, gdyż wobec domniemanego zwycięstwa Chelsea nad Lille musi, by wyjść z grupy, na wyjeździe ograć Ajax. – Przed decydującymi starciami mieć swój los we własnych rękach, to wcale nie jest zła sytuacja. Skoro wygraliśmy na Stamford Bridge, możemy zrobić to także w Amsterdamie – stwierdził szkoleniowiec Che.
Pewne po meczu z Chelsea jest jedno: drużyna pogodziła się ze zmianą trenera, potrafi dziś zagrać dziś tak, że raczej nie zagrałaby lepiej pod wodzą Marcelino.
Leszek Orłowski, PilkaNozna.pl