United bez trofeum. Amorim i spółka polegli w finale Ligi Europy [OCENY]
Manchester United przegrał 0:1 z Tottenhamem Hotspur w finale Ligi Europy. Podopieczni Rubena Amorina zmarnowali ostatnią szansę na uratowanie sezonu. Oceniamy Czerwone Diabły za finał w szkolnej skali 1-6.
Andre Onana – 1. Miał tylko jedno zadanie – strzec dostępu do bramki. Na nieszczęście dla United, nie wywiązał się z niego, choć dzisiaj na San Mames wcale nie musiał się specjalnie wykazywać. Nie upilnował bliższego słupka przy golu Johnsona. Gdyby odbił tę piłkę, mógłby pochwalić się stuprocentową skutecznością interwencji, a tak musi zadowolić się wspomnianym wskaźnikiem na poziomie zera.
OBROŃCY
Leny Yoro – 3,5. Młody Francuz skutecznie zamurował prawą stronę defensywy. Richarlison nie miał z nim łatwego życia. Wygrał 4 z pięciu pojedynków, czterokrotnie wybijał piłkę. Jednocześnie bardzo szanował futbolówkę, notując ledwie cztery straty.
Harry Maguire – 4. Szef środka pola. W internecie często bywa wyśmiewany, dzisiaj zamknął usta swoim krytykom. Trzymał w ryzach obronę Czerwonych Diabłów. Zaliczył 8 udanych wybić, raz zablokował strzał, wygrał 6 z siedmiu pojedynków powietrznych, do tego wykonał jedno kluczowe podanie.
Luke Shaw – 2. Maczał palce przy golu Johnsona. To on dał się wyprzedzić Walijczykowi w polu karnym, dzięki czemu ten wyszedł na pozycję strzelecką. Ten kosztowny błąd kładzie się długim cieniem na jego dość poprawnym występie.
POMOCNICY
Noussair Mazraoui – 2,5. Marokańczyk, wspólnie z Yoro, zablokował Kogutom dostęp do prawej flanki. Brakowało jednak jego aktywności w fazie ofensywnej.
Bruno Fernandes – 3,5. Portugalczyk napracował się w środku pola. Na jego nieszczęście, nadaremno. Strzelał, podawał, odbierał piłkę rywalom.
Casemiro – 3. W ostatniej akcji meczu mógł zostać bohaterem United, ale piłka po jego efektownej przewrotce wylądowała trafiła tylko w boczną siatkę.
Patrick Dorgu – 3. Duńczyk wręcz wzorowo wywiązał się obowiązków obronnych, przegrywając tylko jeden pojedynek, lecz jednocześnie w ogóle nie brał udziału w zadaniach ofensywnych.
Amad Diallo – 3,5. Mógł podobać się dzisiaj Iworyjczyk. Szybki, przebojowy, nie bał podejmować się ryzyka i brać odpowiedzialności na swoje barki. Niewiele brakowało, a w pierwszej połowie wpisałby się na listę strzelców mocnym uderzeniem z ostrego kąta.
Mason Mount – 1. Bezproduktywny i niewidoczny. Do 71. minuty United grało w osłabieniu. Dopiero wtedy Mount został odesłany bowiem na ławkę.
NAPASTNICY
Rasmus Hojlund – 2. W 69. minucie mógł, a wręcz powinien doprowadzić do wyrównania, gdy uderzał głową na pustą bramkę, ale z gola „okradł go” Pedro Porro, który z poświęceniem wybił piłkę z linii bramkowej.
ZMIENNICY
Joshoua Zirkzee, Alejandro Garnacho, Diogo Dalot i Kobbie Mainoo – bez oceny. Wszyscy pojawili się na boisku najwcześniej dopiero w 71. minucie lub później, a co za tym idzie, grali zbyt krótko i pokazali zbyt mało, by wystawić im ocenę.
17 lat czekania i koniec! Tottenham wygrywa Ligę Europy
W finale tegorocznej edycji Ligi Europy doszło do starcia dwóch angielskich gigantów – Manchesteru United oraz Tottenhamu Hotspur. Ostatecznie lepsza okazała się ekipa z północnego Londynu.
Kosmiczna interwencja w finale Ligi Europy! [WIDEO]
To po prostu trzeba zobaczyć. Micky van de Ven uchronił Tottenham od utraty gola w SPEKTAKULARNY sposób. Być może to najlepsza interwencja w całym sezonie!
To nie był Porro