„Tylko Bóg nie popełnia błędów”
Po ostatnim incydencie z udziałem Ashley’a Cole, w którym to obrońca Chelsea postrzelił na terenie klubu Cobham 21-letniego stażystę „The Blues”, na szkoleniowca Londyńczyków, Carlo Ancelottiego spadła fala krytyki. Jednak Włoch nie przejmuje się nią zbytnio i nie ma zamiaru wprowadzać większej dyscypliny w zespole.
– Mówiłem już wielokrotnie wcześniej, że nie mam zamiaru kontrolować moich piłkarzy poza boiskiem i poza szatnią, bo to nie byłoby fair. Ashley popełnił błąd, ale co ja mam zrobić? Zabić go z tego powodu? – ironicznie odpowiedział Ancelotti. – Musimy go wspierać.
– Byłoby zupełnie inaczej, gdyby nie przeprosił, czy nie chciał się przyznać do winy, ale Ashley natychmiast przeprosił. To dobry człowiek i dobry piłkarz – dodał.
– Nie wiedziałem, że broń była na terenie ośrodka, nie mogłem też przewidzieć tego, co się stanie. Następnym razem Cole powinien bardziej uważać i tyle. Kto nie popełnia błędów? Może tylko Bóg – zakończył opiekun Chelsea.
Źródło: ASInfo