Przejdź do treści
Twierdza Tychy zdobyta przez Lechię!

Polska 1 Liga

Twierdza Tychy zdobyta przez Lechię!

W pierwszym niedzielnym spotkaniu 14. kolejki Fortuna 1. Ligi Lechia Gdańsk pokonała na wyjeździe GKS Tychy 3:1. Dzięki temu gdańszczanie zrównali się z GKS-em punktami w tabeli i sprawili, że podopieczni trenera Dariusza Banasika przegrali swój pierwszy ligowy mecz przed własną publicznością w tym sezonie. 


Tyszanie mogli bardzo dobrze wejść w mecz, gdyż już w 3. minucie rywalizacji groźnie na bramkę Lechii uderzał Daniel Rumin. Jednak strzał głową napastnika tyszan poleciał tuż obok prawego słupka bramki gości. Później swoje okazji mieli gdańszczanie, ale uderzenia Camilo Meny i Dominika Piły były zablokowane przez obrońców gospodarzy. 

Lechia objęła prowadzenie natomiast w 24. minucie rywalizacji. Maksym Chłań dobrze odnalazł się z piłką w polu karnym tyszan, obrócił się z nią i strzałem przy prawym słupku pokonał Macieja Kikolskiego. W dalszych fragmentach pierwszej połowy mecz był dość wyrównany, ale brakowało w nim konkretnych okazji na kolejne gole z obu stron. 

To się zmieniło kilka minut po przerwie. Wprowadzony w przerwie na boisko Bartosz Śpiączka wykorzystał dobre dośrodkowanie z prawej strony boiska Dominika Połapa i strzałem głową przy prawym słupku doprowadził do wyrównania w 52. minucie rywalizacji. Odpowiedź Biało-Zielonych była jednak natychmiastowa i bardzo konkretna. 

W 54. minucie Rifet Kapić płaskim strzałem z dystansu przy prawym słupku pokonał Kikolskiego, dzięki czemu kapitan Lechii strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie. Siedem minut później Lechia podwyższyła swoje prowadzenie. Tomasz Neugebauer w kontrze zaliczył dobre podanie prostopadłe do Tomasa Bobcka, który strzałem przy prawym słupku strzelił trzeciego gola dla gości w tym meczu.

Później gospodarze szukali swoich sytuacji na strzelenie gola kontaktowego. Swoje sytuacje mieli chociażby Jakub Bieroński, Marko Dijaković czy Śpiączka, ale żaden z nich nie był w stanie pokonać rozgrywającego dobry mecz w niedzielne popołudnie Sarnavskyiego. Natomiast pod koniec regulaminowego czasu zwycięstwo Lechii mógł przypieczętować Łukasz Zjawiński, ale jego strzał z rzutu wolnego dobrze wybronił Kikolski. 

Ostatecznie Lechia wygrała na wyjeździe 3:1 i zanotowała trzecie z rzędu zwycięstwo w lidze. Gdańszczanie ponadto notują obecnie passę siedmiu ligowych spotkań z rzędu bez porażki, a ich strata liderującej w tabeli Odry Opole wynosi już tylko dwa punkty. Natomiast gracze GKS-u nie wykorzystali swojej sytuacji na objęcie prowadzenia w tabeli i ponieśli pierwszą porażkę przed własną publicznością w tym sezonie w Fortuna 1. Lidze. 

kczu/PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024