Trudna przeprawa Bayernu w Moskwie
Wystartowała
druga kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów. Na pozycji lidera grupy A
umocnił się Bayern Monachium. Obrońcy tytułu pokonali 2:1
Lokomotiw Moskwa na wyjeździe.
Robert Lewandowski wciąż czeka na gola w tej edycji Champions League (foto: Łukasz Skwiot)
W
pierwszej serii gier mistrzowie Niemiec zaprezentowali się
imponująco. Na swoim stadionie Bayern rozniósł Atletico – goście
wrócili do Madrytu z bagażem czterech goli. Z kolei Lokomotiw
zaczął rozgrywki od remisu. Moskiewski zespół podzielił się
punktami z Red Bull Salzburg (2:2).
We
wtorkowy wieczór w stolicy Rosji zgodnie z przewidywaniami
Bawarczycy zwyciężyli, jednak zdobycie trzech punktów nie przyszło
im łatwo. Choć początek meczu wcale nie wskazywał, że gospodarze zawieszą wysoko poprzeczkę. Już w 13. minucie Leon Goretzka dał
Bayernowi prowadzenie. Akcję kapitalnym podaniem w pole karne
zainicjował Corentin Tolisso. Piłka trafiła do Benjamina Pavarda,
a ten znakomitym dośrodkowaniem z powietrza posłał ją wprost na
głowę Goretzki.
Wydawało
się, że goście z Monachium pójdą za ciosem, jednak nic z tego.
Wynik 0:1 utrzymywał się aż do 70. minuty. Wtedy niespodziewanie
Lokomotiw wyrównał stan rywalizacji. Pędzący prawym skrzydłem Ze
Luis wpadł w pole karne, gdzie podał idealnie do wbiegającego
Antona Miranczuka. Rosyjski pomocnik zaskoczył Manuela Neuera
uderzeniem przy bliższym słupku.
W
Moskwie zanosiło się na niespodziankę, ale tylko przez dziewięć
minut. O losach spotkania zdecydował Joshua Kimmich. Reprezentant
Niemiec popisał się bardzo precyzyjnym strzałem z powietrza,
sprzed pola karnego. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Hiszpan
Javi Martinez.
Na
murawie zobaczyliśmy aż trzech Polaków. Zarówno Robert
Lewandowski w Bayernie, jak i Maciej Rybus oraz Grzegorz Krychowiak w
barwach Lokomotiwu, rozegrali 90 minut.
kwit,
PiłkaNożna.pl