Trener Widzewa wściekły na władze klubu
Trener Widzewa Łódź oczekiwał, że w rundzie wiosennej jego zespół zostanie nieco wzmocniony. Jednak pewne procedury się przeciągają, a Radosław Mroczkowski nie ukrywa swojej złości.
Więcej na temat Ekstraklasy – KLIKNIJ!Szkoleniowiec Widzewa liczył na to, że będzie mógł skorzystać z
Denisa Kramara. Tymczasem zawodnik ten nadal nie podpisał kontraktu z łódzkim klubem. – Chciałem wyjaśnić jedną rzecz – ja odpowiadam za ocenę zawodnika, jego przydatność do zespołu. Za ciąg dalszy transferu, jego dopięcie, odpowiada zarząd i proszę tam skierować pytanie. Ja się pod tym nie podpisuję. Dla mnie to powinno być załatwione – skwitował Mroczkowski.
Podobnie wygląda sprawa z Marcinem Robakiem. Mroczkowski dał zielone światło na transfer tego gracza, ale nadal nie doczekał się finalizacji.
gmar, PilkaNozna.pl
źródło: sport.pl