Przejdź do treści
Tottenham bez litości dla beniaminka

Ligi w Europie Premier League

Tottenham bez litości dla beniaminka

Nie było niespodzianki w meczu inaugurującym zmagania w ramach siódmej kolejki Premier League. Tottenham Hotspur nie miał litości dla beniaminka z Huddersfield i dzięki wyjazdowej wygranej (4:0) awansował na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Harry Kane nie zwalnia tempa (fot. Reuters)


Podopieczni Mauricio Pochettino byli uważani za zdecydowanych faworytów sobotniego starcia i od pierwszych minut starali się udowodnić swoją wyższość na boisku. Na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo, ponieważ już w 9. minucie błąd obrońcy zdołał wykorzystać Harry Kane, który popędził na bramkę i strzałem przy słupku pokonał bramkarza.

Nikt jeszcze wtedy nie zakładał, że dla gospodarzy będzie to bardzo ciężkie popołudnie, które zakończy się bolesną porażką. Już bowiem po upływie kwadransa, londyńczycy prowadzili różnicą dwóch trafień, a tym razem na listę strzelców zdołał się wpisać Ben Davies.


Tottenham poczuł krew i kiedy na stadionowym zegarze wybiła 23. minuta, było już po wszystkim. W roli głównej po raz kolejny wystąpił Kane, który wdał się w drybling przed polem karnym rywala i kiedy tylko dostał nieco miejsca, przymierzył lewą nogą i ponownie nie dał golkiperowi „Terierów” żadnych szans na skuteczną interwencję.

Dominacja gości na boisku była całkowita i ani przez moment nie podlegała dyskusji i gdyby piłkarze Pochettino byli bardziej skuteczni, to jeszcze przed przerwą mogli prowadzić z Huddersfield różnicą czterech lub nawet pięciu goli.

W drugiej części spotkania londyńczycy nie forsowali już tak bardzo tempa i chociaż stwarzali sobie kolejne okazje strzeleckie, to piłka nie chciała po raz czwarty wpaść do siatki. 

W doliczonym czasie gry czwartą bramkę dorzucił Moussa Sissoko, który dostał dobra piłkę w polu karnym i mimo asysty dwóch obrońców strzelił gola. Francuz uświetnił tym samym swój mecz nr 150 na boiskach Premier League.

Wynik ostatecznie nie uległ już zmianie i po końcowym gwizdku arbitra ze zwycięstwa i trzech punktów mogli się cieszyć goście z północnego Londynu.






gar, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024