Torres: Mój transfer do Chelsea był wyrazem lojalności
Fernando Torres stwierdził, że jego transfer do Chelsea, a nie do Manchesteru City czy United, był wyrazem lojalności dla „The Reds”. Przejście Hiszpana do „The Blues” było największym hitem zimowego okna transferowego.
– Nie chciałem odejść do Manchesteru City czy United. Nigdy nie mógłbym tego zrobić, z powodu lojalności do Liverpoolu – zapewnił Torres, mając na myśli zaciętość, z jaką rywalizują ze sobą te kluby. Mistrz świata i Europy nie mógł już dłużej wytrzymać na Anfield, gdyż drużyna z każdym rokiem grała coraz gorzej. Dla wychowanka było to tym bardziej druzgocące, gdyż w swojej karierze nie sięgnął jeszcze po żadne trofeum w rozgrywkach klubowych. – Liverpool, który opuściłem, był inną drużyną niż ta, do której przychodziłem. Nie mogłem zrozumieć ścieżki, którą kroczył klub. Nie byłem zresztą pierwszym, który opuścił Anfield w ostatnich latach. Spójrzcie na Xabiego Alonso, Javiera Mascherano, Alvaro Arbeloę, Alberta Rierę czy menedżera Rafę Beniteza.
– Nie wyobrażałem sobie odejścia z Liverpoolu, ale wtedy odjeżdżał pociąg do Chelsea i musiałem go złapać, ponieważ zawsze marzyłem o trofeach. Chcę wygrać Premier League i dlatego czułem, że muszę odejść z Liverpoolu – przyznał Torres, który ciągle czeka na pierwszego gola w nowym zespole. – Pierwsze tygodnie nie były dla mnie łatwe. Nie znałem Londynu, długo szukałem domu i ze wszystkim było trochę zamieszania. Wiem jednak, że mam przed sobą najlepsze lata w Premier League. Jestem tego pewien – zapewnił Torres.
Źródło: ASInfo