Tradycyjnie w numerze świątecznym tygodnika „Piłka Nożna oddaliśmy w Wasze ręce ranking najlepszych polskich piłkarzy w mijającym 2022 roku. Jak wygląda klasyfikacja wśród bocznych obrońców i wahadłowych?
Bartosz Bereszyński udowodnił w Katarze, że nawet na lewej obronie jest w stanie grać na wysokim poziomie (fot. Piotr Kucza/400mm)
Na samym początku ważne zastrzeżenie. Dwójkę PrzemysławFrankowski – NicolaZalewski przenosimy wyżej, w kierunku skrzydłowych, choć generalnie wydaje się, że najlepiej obaj czuliby się na boku pomocy. Na pewno nie na wahadle, a tym bardziej nie na klasycznej bocznej obronie.
Lider może być tylko jeden. BartoszBereszyński, podstawowy zawodnik Sampdorii, przez większość tego sezonu nawet genueński kapitan. 30 lat na karku, a więc niemało. Z drugiej strony prawie 200 meczów w Serie A – zatem też całkiem sporo. Bereś to w Italii uznana marka, nie można wykluczyć, że Sampdoria stanie się wkrótce dla niego za ciasna i u schyłku kariery Polak otrzyma kontrakt życia w mocniejszym klubie. Całkiem możliwe, że zamieni przedostatni klub Serie A na… pierwszy. Media wieszczą bowiem jego transfer do kroczącego równym krokiem po scudetto Napoli. Wszystko to pokłosie brawurowej postawy Polaka na mundialu. Z konieczności jako lewy obrońca nie przestraszył się żadnego rywala – niemal bezbłędny w defensywie, odważny (na ile nie krępował go taktyczny gorset) w wyjściach do przodu.
MattyCash na prawej flance i nie chce być inaczej. Nawet jeśli po mundialu można i trzeba było mieć do niego momentami zastrzeżenia za zbyt nerwową grę (Arabia Saudyjska!), to jednak trudno nie dostrzec plusów – mocne akcenty przeciw Francuzom, udział w bramkowej akcji z Saudami. Poza tym nie ma przypadku w tym, że Cash to wciąż podstawowy zawodnik Aston Villi na najbardziej wymagającym froncie.
Co do reszty, trzeba podkreślić, że RobertGumny wreszcie znalazł swoje miejsce w Augsburgu, że MichałKarbownik po przeprowadzce z Pireusu do Duesseldorfu spisywał się tak dobrze, że trafił do szerokiej kadry Michniewicza, że TomaszKędziora pomógł w jakimś stopniu Lechowi zdobyć mistrzostwo i wciąż jest istotnym elementem Dynama Kijów, że PatrykKun to skrojony na miarę polski ligowiec, że TymoteuszPuchacz nie może przebić się w Unionie, ale przyłożył cegiełkę do zdobycia z Trabzonsporem mistrzostwa Turcji, że ArkadiuszReca wciąż cieszy się określoną marką w Italii, itd.
Słowo oddzielne należy się MaciejowiRybusowi. Umieszczamy go w rankingu, nie oceniając życiowych priorytetów i postawy, która doprowadziła do wykreślenia z szeregów aktualnych reprezentantów Polski, natomiast klasa sportowa wciąż predystynuje go do rozgrywania meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej Rosji, tym samym klasyfikowania w podobnych zestawieniach.
BOCZNI OBROŃCY/WAHADŁOWI
KLASA REPREZENTACYJNA
1. Bartosz Bereszyński (Sampdoria)
2. Matty Cash (Aston Villa)
KLASA KRAJOWA
3. Robert Gumny (Augsburg)
4. Tomasz Kędziora (Lech Poznań/Dynamo Kijów)
5. Michał Karbownik (Olympiakos Pireus/Fortuna Duesseldorf)
6. Arkadiusz Reca (Spezia)
7. Maciej Rybus (Lokomotiw Moskwa/Spartak Moskwa)
8. Patryk Kun (Raków Częstochowa)
9. Tymoteusz Puchacz (Trabzonspor/Union Berlin)
10. Jakub Bartkowski (Pogoń Szczecin)
ZBIGNIEW MUCHA
PEŁEN RANKING UKAZAŁ SIĘ W NAJNOWSZYM WYDANIU TYGODNIKA „PIŁKA NOŻNA” (51-52/2022)
Debiutował w 2012 roku, a teraz wróci do reprezentacji? „Jest w bardzo dobrej formie”
Jan Urban za kilka tygodni będzie musiał rozesłać swoje pierwsze powołanie w selekcjonerskiej karierze. W mediach pojawiła się ciekawa kandydatura jednego z graczy.