TOP 55 ligowców 2020-21: napastnicy
W przypadku napastników sprawa jest z reguły prosta (wiadomo – liczą się gole), choć bywa, że się komplikuje. Tak jak teraz. Pierwszeństwo przyznajemy Tomasowi Pekhartowi, bo to porządny napastnik i król strzelców rozgrywek, nie mając wszakże wątpliwości, że klasą ustępuje Jakubowi Świerczokowi.
Tomas Pekhart w tym sezonie nie miał sobie równych (fot. Reuters)
Uzasadnieniem naszych wyborów są przede wszystkim zdobywane bramki. Jeśli do skuteczności napastnik dokłada to coś ekstra (Świerczok), automatycznie jego notowania wzrastają. Nowe twarze na liście to Imaz i Jimenez, ale tylko dlatego, że zostali przeniesieni tutaj z drugiej linii. Obaj jednak znacznie lepszą mieli jesień niż wiosnę (już w pierwszej części sezonu zanotowali po osiem trafień), stąd pozycje za podium. Jego najniższy stopień zajął ostatecznie Mikael Ishak, ale gdyby nie kłopoty zdrowotne i fatalna forma całego zespołu Lecha, Szwed mógłby być wyżej.
1. Tomas PEKHART (1)
Czechy – 32/Legia Warszawa/25, 22, 0
2. Jakub ŚWIERCZOK (3)
29, Piast Gliwice/23, 15, 3
3. Mikael ISHAK (2)
Szwecja – 28/Lech Poznań/22, 12, 1
4. Jesus IMAZ (1)**
Hiszpania – 31/Jagiellonia Białystok/27, 11, 6
5. Jesus JIMENEZ (2) ***
Hiszpania – 28/Górnik Zabrze/29, 12, 3
6. Flavio PAIXAO (5)
Portugalia – 37/Lechia Gdańsk/30, 12, 3
7. Kamil BILIŃSKI (-)
33/Podbeskidzie Bielsko-Biała/26, 11, 1
PAWEŁ GOŁASZEWSKI, ZBIGNIEW MUCHA
CAŁY RANKING ZNAJDUJE SIĘ W NAJNOWSZYM WYDANIU TYGODNIKA „PIŁKA NOŻNA”